Do mrożących scen doszło dziś przed godziną 10 na ulicy Zakole w Szczecinie. Jeden z mieszkańców zadzwonił po pogotowie, bo przed blokiem leżała kobieta. Nie dawała oznak życia. Gdy ratownicy przyjechali na miejsce zaczęli udzielać pomocy kobiecie. Przenieśli ją do karetki. Wtedy pojawił się jej znajomy. Siłą próbował wejść do karetki przez tylne drzwi. Ratownikom udało się je zamknąć.
- Mężczyzna zaczął się dobijać do karetki. Poproszono go, aby nie przeszkadzał w wykonywaniu medycznych czynności ratunkowych. Ratownicy zamknęli tylne drzwi. Wtedy mężczyzna wszedł do karetki od strony szoferki i zaatakował ratowników gazem pieprzowym. Jeden z ratowników wyszedł, na zewnątrz, aby powstrzymać napastnika - mówi Paulina Targaszewska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
ZOBACZ TEŻ:
Chwilę potem dojechały dwie kolejne karetki, które były akurat wolne i wracały z innych interwencji. Przyjechała też policja.
- To był bardzo szybka akcja - mówi nam świadek zdarzenia.
Pacjenta w międzyczasie odzyskała przytomność i jedną karetką pojechał do szpitala. Zespół drugiej karetki pomagał zatrzymać agresywnego mężczyznę.
- Został przekazany policji - dodaje Paulina Targaszewska.
W wyniku ataku napastnika ranny został ratownik, który gazem dostał w twarz. Na szczęście miał na oczach okulary, ale ma obrzęk twarzy wywołany gazem oraz ból barku.
Ratownicy składają już zeznania. Napastnik w najbliższych godzinach usłyszy zarzuty.
ZOBACZ TEŻ:
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ratownicy w Szczecinie uczą się samoobrony. W ruch poszły rękawice bokserskie i kaski [ZDJĘCIA, WIDEO]
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?