Zabawa z Unii

OPINIA

OPINIA

Jolanta Kieres, pracuje w jednej ze świetlic środowiskowych w gminie Malechowo:
- Teraz, kiedy jest znowu słoneczna pogoda, to chodzimy z dziećmi na wycieczki do parku, czasem gramy w piłkę. Staramy się tak układać plan zajęć, by wykorzystywać słońce. Powiem szczerze, że gdyby obok naszej świetlicy był plac zabaw, to dzieci byłby szczęśliwe i my też, bo dzieci by się bezpiecznie bawiły na świeżym powietrzu pod naszym okiem.

Gmina stara się o 60 tysięcy złotych z współfinansowanego przez Unię Europejską programu "Odnowa Wsi".

Urząd, po konsultacjach z radami sołeckimi i pozytywnej opinii radnych, przygotował właśnie wniosek o dofinansowanie z programu aż pięciu placów zabaw. Place miałby stanąć przy świetlicach środowiskowych w Karwicach, Laskach, Kusicach, Sulechowie i Święcianowie. W gminie świetlic jest wprawdzie dziewięć, ale w Pękaninie nowy plac został zbudowany własnie w tym roku, a przy pozostałych trzech świetlicach po prostu byłby problem z zamontowaniem huśtawek i zjeżdżalni.

Świetlice finansowane są z tzw. kapslowego, czyli licencji na sprzedaż alkoholu.
Wniosek trzeba było przygotować w ekspresowym tempie. Na początku września okazało się, że są jeszcze do wykorzystania pieniądze z programu "Odnowa wsi oraz zachowanie i ochrona dziedzictwa kulturowego". Czas złożenia kompletu dokumentów do Urzędu Marszałkowskiego upływa 4 października.

Według wstępnej kalkulacji każdy z pięciu drewnianych placów kosztowałby około 12 tysięcy złotych. Kwota ta wzięła się stąd, że wart takie pieniądze plac z Pekaninie, który powstał w tym roku, sprostał oczekiwaniom najmłodszych.

Zamontowanie urządzeń do zabawy to prosta sprawa. Jeśli tylko będzie decyzja, że Malechowo pieniądze otrzyma i zostanie wyznaczony termin na podpisanie umowy (będzie to najprawdopodobniej styczeń 2008 roku), gmina natychmiast złoży zamówienie.

Oczywiście może się okazać i tak, że komisja kwalifikująca wnioski stwierdzi, że Malechowo nie dostanie pełnej kwoty. Wtedy gmina będzie musiała podjąć decyzje, czy zbudować mniej placów, czy też zamontować mniej urządzeń, albo więcej dołożyć z gminnej kasy.