Zabójstwo w Chłopowie pod Choszcznem. Podejrzewany o zabójstwo byłej żony wciąż bez zarzutów

Niecodzienna sytuacja w sprawie czwartkowej tragedii w Chlebowie pod Choszcznem. Prokuratura ma podejrzewanego, ale od kilkudziesięciu godzin nie może mu postawić zarzutów, a termin na tą czynność mija w sobotę po południu (zarzuty trzeba postawić w ciągu 48 godzin od zatrzymania, inaczej zatrzymany musi być zwolniony do domu).

Powodem zwłoki jest stan mężczyzny. Został postrzelony w wyniku policyjnej interwencji i przeszedł operację. Jego stan jest na razie na tyle poważny, że lekarze nie pozwalają na przesłuchanie.

Nawet jeśli nie uda się tego zrobić do końca 48-godzinnego terminu, to wcale nie oznacza, że mężczyzna będzie wolny. Kodeks postępowania karnego przewidział taką sytuację, choć częściej jest ona stosowana, gdy podejrzany jest poszukiwany lub ścigany.

- Wydaje się wtedy postanowienie o przedstawieniu zarzutów - wyjaśnia prokurator Ewa Obarek z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Takie postanowienie ma taką samą moc jak ogłoszenie zarzutów podejrzanemu na przesłuchaniu. I może być podstawą wniosku o areszt.

- Na razie sytuacja się nie zmieniła. Postępowanie jest w sprawie - dodaje prok. Obarek.

Jeśli w ciągu kilku godzin nie uda się przesłuchać mężczyzny, prokuratura wyda postanowienie o przedstawieniu zarzutów i zapewne wystąpi do sądu o areszt. Podejrzany będzie wtedy przebywał na oddziale szpitalny aresztu.

Przypomnijmy. W czwartek mężczyzna zastrzelił swoją byłą żonę Iwonę M., zranił niegroźnie jadącego jej pomóc znajomego, a potem wydał się w strzelaninę z policją. Został ciężko ranny. Od czwartku leży w szpitalu. No tym zbrodni nie jest znany.

Prokuratura bada także przebiegi policyjnej interwencj

WIDEO: Posypały się mandaty, czy też popełniasz ten błąd?