Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Kołobrzegu. Sprawca przyznał się do winy i usłyszał zarzuty

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Dramat rozegrał się w nocy z poniedziałku na wtorek w mieszkaniu bloku przy ul. Ratuszowej w Kołobrzegu.
Dramat rozegrał się w nocy z poniedziałku na wtorek w mieszkaniu bloku przy ul. Ratuszowej w Kołobrzegu. Iwona Marciniak
Zabójca 29–latka z ul. Ratuszowej w Kołobrzegu to młodszy od niego o dwa lata Cezary K., uczestnik zakrapianej alkoholem imprezy. Zadał siedem ciosów nożem. Był pod wpływem alkoholu i amfetaminy. Przyznał się do winy. Usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi mu od 8 do 25 lat albo dożywocie.

Dramat rozegrał się w nocy z poniedziałku na wtorek w mieszkaniu bloku przy ul. Ratuszowej w Kołobrzegu. 29–latek z ranami kłutymi brzucha, opuścił mieszkanie, w którym odbywała się impreza. Prawdopodobnie chciał uciec, dotarł na siódme piętro, wykrwawiał się na klatce schodowej. Stąd zabrali go ratownicy pogotowia. Niestety młodego mężczyzny nie udało się uratować.

Policja zatrzymała na miejscu trzech mężczyzn, potem jeszcze jednego. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu, przesłuchano ich dopiero po wytrzeźwieniu, w środę. Trójka wskazała jako sprawcę czwartego, 27–letniego Cezarego K. To kołobrzeżanin, który pracował za granicą. W grudniu wrócił do Kołobrzegu.

- Cezary K. złożył wyjaśnienia i przyznał się do popełnionego czynu – powiedział nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski.

– Powiedział, że tego dnia już od godzin porannych pił alkohol, potem jeszcze zażył amfetaminę. W takim stanie dotarł na spotkanie, które odbywało się w bloku przy ul. Ratuszowej. Tam dalej pił alkohol. W pewnym momencie, jak twierdzi, doszedł do przekonania, że jeden z uczestników spotkania, którego zresztą wcześniej nie znał, drwi sobie z niego.

Jak usłyszeliśmy dalej od prokuratora Gąsiorowskiego, Cezary K. poszedł do kuchni, sięgnął po nóż, wrócił do pokoju i zaczął zadawać ciosy: – Zadał ich siedem, powodując u 29–latka obrażenia w okolicach klatki piersiowej, szyi, barku i okolicy podłopatkowej, co skutkowało zgonem pokrzywdzonego. Sprawca stwierdził, że nie chciał zabić, tylko ukarać poznanego na imprezie mężczyznę, za jego zachowanie.

Pozostała trójka uczestników imprezy zaprzeczyła, by między mężczyznami doszło do kłótni, czy nerwowej wymiany zdań. Nie od razu zorientowali się, co się stało. Cezary K., na wniosek prokuratury ma już zasądzony 3–miesięczny areszt tymczasowy. Grozi mu nawet dożywocie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera