Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Nowym Stawie. Nie żyją dwie kobiety, 51-latek usłyszał już zarzuty

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Śledczy z Malborka wyjaśniają okoliczności makabrycznego zabójstwa w Nowym Stawie. 51-letni mężczyzna ma już status podejrzanego. W środowe popołudnie (29.07.2020) w Prokuraturze Rejonowej w Malborku usłyszał m.in. zarzuty zamordowania swojej 44-letniej siostry i 50-letniej partnerki.

Przypomnijmy, w poniedziałkowy wieczór (27.07.2020) Nowy Staw obiegły dramatyczne informacje o zamordowaniu dwóch kobiet. Tragedia rozegrała się w jednym z domów w pobliżu nowostawskich rynków około godz. 22. Słychać było odgłosy kłótni. W pewnym momencie wszystko ucichło. Nie była to pierwsza awantura domowa w ostatnich dniach przed morderstwem...

Zabójstwo w Nowym Stawie. Policję zawiadomiła ekspedientka sklepu

W dniu zabójstwa policję powiadomiła ekspedientka jednego z okolicznych sklepów. Przyszedł do niego mężczyzna w średnim wieku, był pijany, kupił butelkę wódki, którą potem od razu miał wypić całą na zewnątrz, i zasnął. Sklepowej powiedział wcześniej, że zabił dwie kobiety. Potem okazało się, że zamordowane to jego 50-letnia konkubina i 44-letnia siostra. On ma 51 lat.Cała trójka od pewnego czasu mieszkała razem.

Patrol policji, który przyjechał na wezwanie ekspedientki, musiał z kolei zadzwonić po zespół ratownictwa medycznego, bo z mężczyzną nie było żadnego kontaktu. W stanie upojenia alkoholowego trafił do szpitala.

Policjanci zastali makabryczny widok

Funkcjonariusze pojechali do mieszkania i zastali tam makabryczny widok. Potem kryminalni pod nadzorem prokuratora pracowali na miejscu tragedii praktycznie całą noc. Rozpytali mieszkańców, zebrali ślady biologiczne i zabezpieczyli potencjalne narzędzie zbrodni - kuchenny nóż. Mężczyzna w tym czasie był odtruwany w szpitalu, bo jak się okazało, miał ponad 5 promili alkoholu w organizmie.

Cały czas jest dozorowany przez policjantów - mówiła nam we wtorek przed południem Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Medycy podali mu kroplówki i doprowadzili do stanu, który pozwolił na to, by jeszcze we wtorek (28.07.2020) mężczyzna został przewieziony do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w Komendzie Powiatowej Policji w Malborku. Wówczas można też było wystawić decyzję o zatrzymaniu i biegł termin 48 godzin do przedstawienia zarzutów.

W policyjnym areszcie lekarz również musiał monitorować jego stan psychofizyczny, od czego uzależnione było przewiezienie do prokuratury. W środowe popołudnie (29.07.2020) kryminalni dostarczyli go na przesłuchanie, ręce i nogi miał skute kajdankami, na głowie hełm ochronny.

Prokurator zarzucił podejrzanemu popełnienie dwóch przestępstw zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Śledczy ustalili, że gdy rzucił się na kobiety z nożem, siostrę ugodził jeden raz w klatkę piersiową, a konkubinę - kilka razy również w klatkę piersiową.

Zabójstwo w Nowym Stawie. Miał rzucić się na kobiety z nożem

- Ze wstępnej opinii po sekcji zwłok kobiet wynika, że siostra doznała jednej rany kłutej klatki piersiowej. Bezpośrednią przyczyną jej śmieci była tamponada serca spowodowana krwawieniem z przeciętego mięśnia sercowego. Konkubina doznała łącznie siedem ran kłutych, a bezpośrednią przyczyną jej śmierci był wstrząs krwotoczny, będący następstwem krwotoku wewnętrznego do jamy opłucnej z uszkodzonego płuca lewego – wyjaśnia prokurator Grażyna Wawryniuk.

51-letni mężczyzna usłyszał też zarzut użycia przemocy wobec policjanta oraz strażnika miejskiego. Miało do tego dojść podczas doprowadzania ze szpitala do policyjnego aresztu.

- Szarpaniem oraz kopaniem chciał zmusić funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowej: doprowadzenia do pomieszczenia dla osób zatrzymanych – wyjaśnia Grażyna Wawryniuk.

Z treści kolejnego zarzutu wynika, że policjanci do tego mieszkania w Nowym Stawie byli już wzywani przed śmiercią kobiet. Miało wówczas dojść do znieważenia funkcjonariuszy.

- Do czynów tych doszło 26 lipca 2020 roku. Funkcjonariusze zostali wówczas wezwani na interwencję w związku ze zgłoszoną przez siostrę podejrzanego awanturą domową – informuje Grażyna Wawryniuk.

Prokuratura informuje, że podejrzany przyznał się do wszystkich zarzuconych mu przestępstw. Odmówił złożenia wyjaśnień oraz udzielenia odpowiedzi na pytania. Prokurator podjął decyzję o skierowaniu do Sądu Rejonowego w Malborku wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. 51-latkowi grozi nawet dożywocie.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera