Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło 10 milionów złotych, remont drogi musi więc poczekać na lepsze czasy

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
archiwum polska press
Miało być maksymalnie 16 mln złotych, tymczasem najniższa oferta opiewa aż na 26 mln złotych, więc remont drogi powiatowej w Gąskach i Sarbinowie musi jeszcze poczekać na swoją kolej.

Zaskoczenie jest spore, bo aż 10 milionów złotych więcej za remont tej - ważnej w gminie Mielno i w gminie Będzino - drogi, to kwota ogromna.

- Rzeczywiście, to kwoty zaskakująco wysokie, choć trzeba powiedzieć, że czasy są takie, że dosłownie wszystko drożeje - mówi nam Marian Hermanowicz, starosta powiatu koszalińskiego. - Ale spokojnie, nie rezygnujemy z tego remontu. Poszukamy nowych źródeł finansowania i podejmiemy próbę rozstrzygnięcia kolejnego przetargu - zapowiedział.

To ważna droga dla regionu żyjącego przede wszystkim z turystki. Łączy popularne Sarbino z coraz bardziej popularnymi Gąskami, miejscowościami leżącymi nad samym morzem w gminie Mielno. Ale mowa jest o łącznie trzech drogach powiatowych: nr 3506Z w samym Sarbinowie, drodze powiatowej nr 3504Z prowadzącej z Sarbinowa do wspomnianych Gąsek oraz drodze powiatowej nr 3544Z z Gąsek do miejscowości Kiszkowo. Ta ostatnia znajduje się w gminie Będzino, ale też jest miejscowością turystyczną, z kilkoma obiektami agroturystycznymi.

Remontem miało być objętych łącznie 7,8 km jezdni. Miały powstać także chodniki, których na razie tutaj brakuje. W Sarbinowie miało też zostać wybudowane rondo o średnicy 10 metrów z wyspą z bruku oraz ścieżka rowerowa z asfaltu.

Nic z tego, do przetargu stanęły dwie firmy zainteresowane remontem, jednak żadna z tych ofert nawet nie była zbliżona do kwoty, jaką starostwo chciało przeznaczyć na te prace.

Spółka Onde z Torunia, która remontuje właśnie główną drogę w Mielnie, zaproponowała za remont drogi w Sarbinowie i Gąskach cenę 26 mln złotych. Drugi oferent, spółka Domar z podkoszalińskiego Tatowa, zaproponowała 27 mln złotych. Przetarg unieważniono, bo obie kwoty były zbyt wysokie. Starostwo chciało wydać maksymalnie 16 mln złotych. Tyle też dostało dotacji na ten remont.

- To prawda, nie ma szans, by w tej chwili budować tę dla nas ważną drogę, ale potwierdzam, że nie poddajemy się, nie chcemy stracić tej dotacji, więc będziemy ogłaszali kolejne przetargi, wcześniej próbując znaleźć dodatkowe finanse - zapowiedział Marek Gil, radny powiatowy, mieszkaniec Sarbinowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera