Zachodniopomorska Dolina Wodorowa to dolina przyszłości skazana na sukces

- To dobry dzień dla zachodniopomorskiego - mówił Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski składając swój podpis pod dokumentem. - Robimy to dla przyszłych pokoleń i dla naszej suwerenności, nie tylko energetycznej - podkreślał i zwracał uwagę, że szczególnie teraz, w obliczu wojny jaka wybuchła 24 lutego, stało się to ważne.

Anna Moskwa, minister Klimatu i Środowiska wraz z Małgorzatą Golińską, sekretarzem stanu w tym ministerstwie (Główny Konserwator Przyrody), wyraziły nadzieję, że Zachodniopomorska Dolina Wodorowa, będzie najlepszą z siedmiu podobnych, jakie już powstały w Polsce.

- Bo mamy zamiar ogłosić konkurs na najlepszą dolinę wodorową - zapowiedziała minister Moskwa.

- Bo ma potencjał produkcyjny, potencjał naukowy, bo jest blisko portów, bo niedaleko powstaną wkrótce morskie farmy wiatrowe, a poza tym jest idealnie położona na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych, zarówno morskich jak i lądowych - tłumaczyła wiceminister Golińska. - Poza tym zachodniopomorskie ma największe zainstalowane moce odnawialne w porównaniu z pozostałymi regionami kraju.

Ireneusz Zyska, sekretarz stanu i pełnomocnik rządu ds. OZE, także z ministerstwa klimatu, podkreślał, że otoczenie biznesowe w naszym regionie sprzyja zdobyciu najwyższej pozycji w przyszłym rankingu ministerstwa.

- Wy tu przecież już produkujecie wodór - mówił i wskazywał na Grupę Azoty, która w tej chwili jest największym producentem wodoru w Europie. - Tyle że Grupa Azoty dziś produkuje tzw. szary wodór, ale dzieli ją tylko krok od wyprodukowania tego najbardziej pożądanego - zielonego - dodał i od razu podpowiedział, że jest wielka szansa, aby w Policach powstał polski hub wodorowy.

- Tym bardziej że na tego typu inicjatywy i pomysły są duże szanse na pomoc finansową z Unii Europejskiej - mówiła minister Moskwa i zapowiedziała, że ministerstwo, którym kieruje, postara się o szybkie prawne regulacje właśnie pod kątem paliw przyszłości, w tym wodoru.

Moskwa mówiła również o innych pożytkach wynikających z powstania doliny wodorowej, czyli obszaru gdzie wspólnie nad produkcją, ale też różnymi sposobami magazynowania i wykorzystywania nowoczesnego paliwa i energii będą pracowały duże firmy państwowe, prywatne, ale też zachodniopomorskie wyższe uczelnie.

- To na przykład nowe miejsca pracy - wyjaśniła, ale od razu dodała, że najsłabszym ogniwem w powołaniu ZDW jest specjalistyczna kadra.

- Apeluję więc do przedstawicieli wyższych uczelni, ale też przemysłu i administracji, by jak najszybciej zainteresowały młodzież tymi nowymi kierunkami kształcenia - zasugerowała. - Bo właśnie w obszarze nowych, specjalistycznych kadr spodziewam się dużej konkurencji.

Doliny Wodorowe obejmują regiony w Polsce, gdzie będą realizowane projekty skupiające zastosowanie wodoru w różnych obszarach. Dolina wodorowa sama w sobie to obszar geograficzny (miasto, region, wyspa, obszar przemysłowy), w którym kilka zastosowań wodoru łączy się w zintegrowany ekosystem. Idealnie, jeżeli połączenie obejmuje cały łańcuch dostaw wodoru: produkcję, przechowywanie, dystrybucję i końcowe wykorzystanie.

List intencyjny w celu powołania ZDW podpisało przedstawiciele 16 największych firm z regionu, władz wyższych uczelni, portów. Wśród nich między innymi Grupa Azoty, Enea, porty morskie w regionie.