Zachodniopomorskie. Susza w rejonie Szczecinka. Stawy w Turowie zniknęły

Mieszkańcy Turowa w gminie wiejskiej Szczecinek z niepokojem obserwują, jak znikają – z właściwie już zniknęły – dwa stawy w ich miejscowości.

"Ryby wyzdychały, a to już moim zdaniem katastrofa ekologiczna katastrofa" - mówi jeden z mieszkańców Turowa. - "W Turowie wyschły dwa stawy gminne i jeden prywatny. W jednym mieszkały bobry, drugi był atrakcją dla wędkarzy. A teraz mamy tylko dziury w ziemi wypełnione szlamem, a wójt nic z tym nie robi tylko ściemnia ciągle ze coś zrobi."

Problem potwierdza Justyna Dolat, sołtys Turowa:

"Wody ubywało systematycznie z roku na rok" - opisuje. - "Jeszcze w zeszłym roku można było tutaj ryby łowić, bo było około 60 centymetrów wody. Teraz od marca stawy systematycznie już wysychały. Jakieś próby naprawy stawu były podejmowane, ale bezskutecznie. Wójt wie o wszystkim, jakieś prace podjęto, ale wody od tego nie przybyło. Nie może tak być żeby dochodziło do wyschnięcia stawu: miejsca gdzie ludzie się spotykali, rozmawiali."

Wójt gminy Szczecinek Ryszard Jasionas:

"Problem jest bardzo poważny i nie dotyczy tylko Turowa" - mówi. - "Wszędzie brakuje wody, w jeziorach, w rzekach. W rzece Gwda poziom wody obniżył się o jakiś metr. W turowskich stawach podjęliśmy próbę zaradzenia wysyłając 25-tonową koparkę, która usunęła muł z dna, ale niestety wody nie odkryliśmy. Mamy nadzieję, że pogłębione zbiorniki zatrzymają wodę z opadów jesienno-zimowych. Staramy się w ten sposób zwiększyć retencję. Niestety, suche lata powtarzają się praktycznie co roku. Podobną operację przeprowadziliśmy bodajże 6 lat temu i na krótko dało to efekt."

Bardzo obniżył się poziom wód w m.in. jeziorze Spore i jeziorze Przyjezierze nieopodal Szczecinka. Tutaj plaża w ciągu roku z powodu wysychania akwenu powiększyła się w ciągu roku o kilka, kilkanaście metrów.

Rajmund Wełnic, Głos Koszaliński