Zadłużyłeś miejskie mieszkanie? Będziesz mógł dług odpracować. Albo poprosić, by ktoś to za ciebie zrobił

Sprawa jest poważna, bo zaległości czynszowe najemców wobec miasta przekraczają pięć milionów złotych. Dług rekordzisty to ponad 100 tysięcy złotych, a wszystkich zadłużonych (których dług przekroczył trzymiesięczny wymiar czynszu) jest 146. - Nie wszyscy byli w stanie uregulować kwestie związane z czynszem – mówi Ewa Pełechata. - Zwracamy się więc do tych osób, które byłyby gotowe dokonać płatności w formie rzeczowej.

Co trzeba będzie zrobić by zmniejszyć zadłużenie?Przede wszystkim złożyć wniosek. Nie jest to jeszcze możliwe, bo omamy czas pandemii. Prezydent Anna Mieczkowska jest jednak przekonana, że projekt ruszy w tym roku. Zakłada wykonywanie przez dłużników prostych, fizycznych prac, takich jak grabienie, malowanie ławek czy balustrad itd. Co ciekawe, miasto zgodzi się na swego rodzaju zastępstwo za dłużnika – jego konto będzie mogła odciążać inna osoba, deklarująca, że robi to właśnie w tej intencji. Choćby inny członek rodziny, który ma czas, ochotę i siły. Godzinę pracy miasto wycenia na 20 złotych.

Gdzie będzie można pracować? W podległych miastu jednostkach: szkołach, przedszkolach, Regionalnym Centrum Kultury. Niestety z przyczyn formalnych nie będzie możliwa praca w spółkach miejskich – nie można się z nimi rozliczać stosując odpisy księgowe.
Na razie do obsługi programu wyznaczono jednego pracownika Urzędu Miasta. Jeśli zainteresowanie będzie duże, zespół się powiększy.

Takie rozwiązanie problemu, to nie nowość. Podobny program od kilku lat działa w Koszalinie, gdzie w 2018 roku odpracowano ok. 500 tys. zł zadłużenia. Jak mówi zastępczyni prezydenta, samorząd Włocławka dzięki spłacie przez pracę odzyskał rok temu ok. 400 tysięcy złotych. Czy projekt chwyci w nadmorskim kurorcie? W urzędzie odnotowano zainteresowanie tym tematem już po jego ubiegłorocznym nagłośnieniu.