Po dotychczasowych meczach w wykonaniu koszalińskiej drużyny wniosek jest jeden - nie ma łatwych meczów, nie ma łatwych punktów.
- Wyliczyliśmy, że w przegranych meczach nie wykorzystujemy od 8 do 11 stuprocentowych sytuacji. W wygranych spotkaniach nie trafiamy około trzech "setek", więc wniosek nasuwa się sam - powiedział Waldemar Szafulski, drugi trener Młynów.
Po ostatnim, przegranym dopiero po rzutach karnych starciu z Jarosławem, w drużynie Młynów zgodnie przyznawano, że planu nie udało się zrealizować głównie przez brak skuteczności. Oby teraz nie zabrakło jej w Kobierzycach, w starciu przeciwko czwartej sile ligi (4. miejsce, 15 pkt). Trzecie od końca Młyny Stoisław (10 pkt) postarają się o rewanż za mecz z 1. rundy (wygrana Kobierzyc w Koszalinie 26:23).
- Przed nami wyjazd na trudny teren do Kobierzyc, które w tym sezonie bardzo dobrze się spisują. Po tym spotkaniu będziemy mieli miesiąc, by przygotować się do kolejnych meczów - powiedziała trenerka Anita Unijat.
Przyjezdne będą musiały zwrócić uwagę na kapitalną w tym sezonie dyspozycję Kingi Jakubowskiej, najskuteczniejszej zawodniczki rozgrywek (już 69 trafień w 9 meczach). Sposób trzeba będzie też znaleźć na bramkarkę Beatę Kowalczyk, która doskonale zna koszaliński zespół (grała tu w latach 2014-18) i jest mocnym punktem swojej aktualnej drużyny. Ze spraw kadrowych po stronie koszalińskiej, nie zagra jedynie Adrianna Nowicka (ma anginę).
Pozostałe pary 10. kolejki: Perła Lublin - Start Elbląg 33:23 (16:11) - awansem, Piotrcovia Piotrków Tryb. - Metraco Zagłębie Lubin, Eurobud JKS Jarosław - KPR Ruch Chorzów
Zobacz także Młyny Stoisław Koszalin - Eurobud JKS Jarosław 29:29 (karne 2:4)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?