Kolejne piękne gesty w trudnym czasie! Chęć niesienia pomocy zadeklarowały członkinie Klubu Rodziny w Sianowie. „Jak to mamy, chętnie pomogą i... uszyją fartuchy jednorazowe dla Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie” – piszą na swoim facebook’owym profilu. Nawiązały kontakt z koszalińskim szpitalem, otrzymały profesjonalny instruktaż, materiał, nici, gumki. Pracują tym razem nie w grupie, a solo – z domu.
- Jest nas prawie dziesięć – mówi Katarzyna Siwek, jedna z klubowych wolontariuszek. Choć czas dzieli między pracę, dom, opiekę nad dzieckiem, udało jej się wygospodarować go jeszcze na szycie fartuchów. – Sama nie wiem jak! – śmieje się. – Tak zostałam wychowana – jeśli mogę pomóc, wysłuchać czy zrobić coś, co przyniesie dobro, to... działam – mówi skromnie. – Wszyscy znaleźliśmy się w bardzo trudnym czasie. Jeśli choć tak mogę pomóc lekarzom, którzy otaczają nas opieką, to... ręce na pokład!
To nie jest odosobniona inicjatywa. - Zgłaszają się do nas osoby prywatne, pracownie krawieckie, stowarzyszenia, m.in. koła gospodyń wiejskich z gminy Świeszyno i Sianów. I wszyscy ci ludzie deklarują chęć pomocy szpitalowi poprzez szycie środków ochrony osobistej. Przekazujemy im medyczną włókninę z naszej szwalni, w której na co dzień przygotowuje się te środki - mówi Cezary Sołowij, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.
Co ważne, także personel naszego szpitala włączył się w społeczną akcję. To wielka pomoc nie tylko w wymiarze materialnym. - Ma to nade wszystko wymiar symboliczny. Oznacza wsparcie i zrozumienie dla trudnej sytuacji, w jakiej znalazły się placówki ochrony zdrowia. Chcę wszystkim, w imieniu dyrekcji i całego personelu szpitala, serdecznie podziękować za postawę pełną empatii i zrozumienia – podkreśla rzecznik szpitala.
Maseczki i fartuchy są wyjaławiane w szpitalnej sterylizatorni i już jako materiał aseptyczny przekazywane na oddziały.
O maseczki dla pracowników Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sianowie zadbały z kolei wolontariuszki ze Środowiskowego Domu Samopomocy „Szansa” i opiekunki Dziennego Domu Senior Plus. – Podobnie, jak inne Ośrodki Pomocy Społecznej w kraju, jesteśmy na pierwszej linii walki z rozprzestrzeniającym się wirusem SARS-CoV-2. Mimo zamknięcia placówek wsparcia dziennego, czyli Dziennego Domu Senior Plus, Klubu Senior Plus i Środowiskowego Domu Samopomocy „Szansa”, wciąż realizujemy zadania związane z opieką nad osobami niepełnosprawnymi, ciężko i obłożnie chorymi i seniorami samotnie mieszkającymi – informuje Elżbieta Ałtyn, kierownik MGOPS. - Od 16 marca zajmujemy się także dostarczaniem artykułów pierwszej potrzeby, żywności, leków, środków higieny osobistej, do niesamodzielnych mieszkańców gminy. Mimo to, zostaliśmy pozbawieni prawa do zakupu środków gwarantujących minimum bezpieczeństwa.
Z pomocą przyszły wolontariuszki, a do pracy włączyła się także psycholog. Dzięki ich pracy opiekunki socjalne będą mogły bezpiecznie pracować w terenie, a zespoły dostarczające artykuły pierwszej potrzeby do domów osób niesamodzielnych zostały wyposażone w minimalną barierę w kontakcie z osobą, której udzielana jest pomoc.
Jak uchronić się przed koronawirusem? Porady ekspertów
Zobacz także Prezydent Koszalina Piotr Jedliński i jego zastępca Przemysław Krzyżanowski o sytuacji w mieście w związku z zagrożeniem koronawirusem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
