Koszaliński zespół dobrze rozpoczął starcie z WKK, od prowadzenia 6:2 i 13:6 (7.). Później nastąpił przestój. Do 11. min gospodarze zdobyli 14 pkt bez odpowiedzi Żaka. Przełamanie nastąpiło za sprawą Michała Prycia (pierwsze double-double w sezonie, 11 pkt i 12 zbiórek). W 14. min było 22:22. Niemal do końca kwarty wynik był na styku. Przewagę 6 pkt po 20. min gry, zapewnił WKK trafieniem z dystansu świetnie dysponowany w sobotę Tomasz Ochońko (29 pkt, 6/9 za 3, 7 asyst i 5 zbiórek).
Po zmianie stron wrocławianie odskoczyli na 8 pkt (22. - 40:32), ale za chwilę wynik znów się wyrównał. Po świetnym fragmencie Marcina Tomaszewskiego (8 pkt, 2x3) i akcji 2+1 Harrisa, goście odzyskali przewagę, prowadząc nawet różnicą 5 pkt. W wyrównanej końcówce kwarty znów zza łuku trafił Ochońko, na 58:57.
Wyrównany bój trwał IV kwarcie. Gospodarze odskakiwali po rzutach za 3 pkt (11/30 w meczu, Żak tylko 4/17), ale goście mieli swoje atuty i odrabiali straty. W 38. min było 68:68, a w 39. tylko 71:70 na korzyść WKK. Końcówka znów należała do Ochońki. Zdobył 5 pkt, a wygraną przypieczętował rzutem zza łuku Maksymilian Wilczek.
WKK Wrocław - Żak Koszalin 79:70 (18:13, 20:19, 20:25, 21:13) WKK: Patoka 8 (2x3, 5 zb., 4 as.), Jędrzejewski 6, Prostak 6 (2x3, 6 zb., 3 str.), Uberna 5, Madray 2 - Ochońko 29 (6x3, 7 as., 5 zb.), Wilczek 15 (1x3, 12 zb., 3 prze.), Chrabota 6, Wątroba 2 (3 zb.), Matusiak 0.
Żak: Harris 16 (1x3, 7 zb., 3 bl.), Tomaszewski 14 (2x3, 5 as., 5 zb., 4 str.), Dłoniak 11, Pryć 11 (12 zb., 3 as., 2 bl.), Szewczyk 0 - Sewioł 9 (5 zb., 4 prze., 3 as.), Zarzeczny 7 (1x3), Naczlenis 2, Czyż 0.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?