Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz zgromadzeń i noszenie maseczek traktowane coraz mniej poważnie?

Marcin Wójcik
Mariusz Jasłowski/czytelnicy gp24
Nasi czytelnicy przekazywali nam informacje o widywanych w miejscach publicznych osobach, które nie stosują się do zaleceń w czasie kwarantanny. Mimo poluzowania obostrzeń spacerowicze często nie zasłaniają ust i nosa, gromadzą się oraz łamią zasady w inny sposób. Problem zdaje się pogłębiać, czego dowodzą m.in. zdjęcia z minionego weekendu.
Trwa głosowanie...

Czy zgodnie z zaleceniami zasłaniasz usta i nos?

Poluzowanie to nie brak zasad

Miniony weekend był czasem pięknej pogody, która zachęciła mieszkańców regionu do wzmożonej aktywności na świeżym powietrzu. Liczną grupę spacerowiczów można było zaobserwować m.in. na promenadzie nadmorskiej w Ustce. Tam oraz w innych miastach w powiecie, licznie uprawiano również sport – bieganie, czy jazdę na rowerze. Niestety, wiele osób wyraźnie nie stosuje się do zaleceń. Dotyczy to zarówno obowiązku zakrywania ust i nosa, jak również zachowania bezpiecznej odległości od innych i zakazu zgromadzeń z wyłączeniem mieszkających ze sobą członków rodziny.

Policjanci nie stwierdzają problemu

Już w minionym tygodniu pisaliśmy o tym problemie, po zgłoszeniu naszej czytelniczki.- Wielu słupszczan nie stosuje się do zaleceń w czasie kwarantanny. Mimo nakazu zakrywania ust i nosa mnóstwo osób, które mijałam na spacerze, czy w drodze do sklepu nie zakłada maseczek lub odsłania nos. Przecież nie chodzi o to, żeby chronić siebie, tylko aby nie zarażać innych - skarżyła się słupszczanka. Zdaniem kobiety problem był widoczny także wśród rowerzystów i spacerowiczów, korzystających m.in. ze ścieżki pieszo-rowerowej między Słupskiem a Krępą, biegnącej tuż przy lesie. Policja nie potwierdziła jednak obserwacji Czytelniczki - Patrolujący teren nie stwierdzają, aby mieszkańcy słupska i regionu nie zakrywali swoich twarzy. Nie odnotowaliśmy przypadków karania za odsłonięte usta i nos - mówiła sierż. sztab. Monika Sadurska z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Zdaniem policji mieszkańcy regionu wzorowo stosują się do zaleceń, ale mundurowi wspólnie z urzędnikami Starostwa Powiatowego w Słupsku zorganizowali akcję przekazywania środków ochrony osobistej. W jej ramach rozdano mieszkańcom 300 maseczek oraz udzielano instruktażu.

Problem jednak istnieje

Zbyt luźne traktowanie przepisów obowiązujących w czasie kwarantanny jest jednak nadal zauważalne i to w całym regionie słupskim, rozumianym jako miasto i powiat oraz teren powiatu bytowskiego. Czytelnicy wciąż informują redakcję o widywanych, niestosownych zachowaniach, oraz braku reakcji ze strony służb odpowiedzialnych za pilnowanie bezpieczeństwa w czasie epidemii. Ignorancja przybiera na sile także podczas zakupów i wieczornych, krótkich spacerów. Nos znajdujący się poza maseczką lub innym środkiem ochronnym to także łamanie zasad.

Niepokorna młodzież

Grupą, która szczególnie beztrosko traktuje zasady, jest niestety młodzież szkolna. Nastolatkowie bardzo często gromadzą się w kilka osób i rzadko zasłaniają twarz. Problemu nie dostrzegają więc także ich dorośli opiekunowie. Czytelnicy zwracają uwagę, że wśród spacerujących rodzin tylko dorośli zasłaniają twarze, a młodzież ma odsłonięte usta i nos. Choć bunt wpisany jest w ten etap życia, to jednak dziwi fakt, że to właśnie młodzi ludzie nie świecą przykładem dla innych.

Zobacz także: Od 4 maja poluzowanie obostrzeń

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zakaz zgromadzeń i noszenie maseczek traktowane coraz mniej poważnie? - Głos Pomorza