Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakończył się festiwal młodych reżyserów m-Teatr 2020 w Koszalinie

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Zakończenie m-Teatr 2020 w Koszalinie
Zakończenie m-Teatr 2020 w Koszalinie Radek Koleśnik
Jesteśmy stęsknieni za kulturą, a jej twórcy za odbiorcami swojej pracy i dialogiem z widzami. Do oferty, budowanej w nowej epidemicznej rzeczywistości, podchodzimy jednak z rezerwą. Dowiodły tego 11. Koszalińskie Konfrontacje Młodych m-Teatr – w tym roku z jednym nagrodzonym spektaklem.

W niedzielny wieczór w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym zakończyły się 11. Koszalińskie Konfrontacje Młodych mTeatr. W tym roku spektakli konkursowych miało być pięć - „Zielony Gil” Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze, „Pasztety, do boju!” Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku, „Polskie rymowanki albo ceremonie” Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni, „Inteligenci” Teatru Wybrzeże w Gdańsku oraz „Piknik pod Wiszącą Skałą” Teatru Współczesnego w Szczecinie. Niestety, widzowie w części konkursowej zobaczyli cztery przedstawienia – spektakl „Pasztety, do boju!” odwołano, bowiem jedna z aktorek została objęta kwarantanną.

Zobacz także: Rozstrzygnięto przetarg na wykonanie projektu dworca PKP w Koszalinie

Spektakle oceniało trzyosobowe jury: reżyserka filmowa i teatralna Daria Wiktoria Kopiec, krytyk teatralny Adam Karol Drozdowski oraz Zdzisław Derebecki, dyrektor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Jednogłośnie jurorzy zdecydowali się nagrodzić spektakl „Piknik pod wiszącą skałą” w reżyserii Miry Mańki z Teatru Współczesnego w Szczecinie. Nagrodę główną ufundował prezydent Koszalina - to 10 tys. złotych. Jednym z ograniczeń wymuszonych przez reżim sanitarny była rezygnacja z głosowania publiczności.

Adaptacja „Pikniku pod wiszącą skałą” Joan Lindsay to historia kilku dziewcząt z elitarnej szkoły, które w dzień Świętego Walentego w towarzystwie nauczycielek urządzają piknik. Część pensjonariuszek w niewyjaśnionych okolicznościach znika. Spektakl ten był 260. premierą w historii Teatru Współczesnego w Szczecinie.

- Reżyserka i zespół zbudowali wielopłaszczyznowy świat, wiarygodnie i konsekwentnie opowiadający o namiętnościach bohaterek przy użyciu subtelnych, ale wyrazistych decyzji reżyserskich. Spektakl jest zmysłowy, finezyjnie operuje teatralnymi środkami wyrazu, zaprasza widzów do transowej współobecności w opowieści, pozwalając w jej ramach na podobne partnerstwo, jakie wyraża się w scenicznej energii zespołu – tak jurorzy uzasadnili wybór.

Jednym z ograniczeń wymuszonych przez reżim sanitarny była rezygnacja z głosowania publiczności. Widzowie nie wybrali ich zdaniem najciekawszego spektaklu, nie wyróżnili też żadnego z aktorów i żadnej z aktorek. Zmian wymuszonych przez pandemię koronawirusa było więcej. Widzowie wypełniali ankiety, zostawiając na potrzeby sanepidu dane kontaktowe. Podczas spektakli mieli zasłonięte usta i nosy. Z jednej strony był to dyskomfort dla oglądających, ale - jak podkreślali aktorzy – również sytuacja trudna dla nich. - Z zapełnionej tylko w połowie sali płynie do nas inna energia, niż gdy widzowie zajmują wszystkie miejsca. Dużym utrudnieniem jest też to, że nie widzimy twarzy, a tym samym reakcji widzów. Nie wiemy, czy to, co gramy, trafia – podkreślił Robert Kuraś, reżyser spektaklu „Zielony Gil” i odtwórca roli Don Martina.

Nie zmieniło się to, że po spektaklach widzowie mogli wziąć udział w rozmowach z aktorami i reżyserami spektakli konkursowych – również w reżimie sanitarnym. Co ciekawe, w tym roku w rozmowach brało udział więcej osób, niż w latach poprzednich, choć widzowie mogli zapełnić salę BTD tylko w połowie. - To pokazuje, że chcemy uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych, chcemy już normalności, choć koronawirus w ostatnich dniach zbiera rekordowe żniwa – powiedziała nam Monika Muszyńska, jedna z widzek. - Jak widziałam, odpowiedzialnie stosujemy się do zaleceń, dbamy o siebie nawzajem, o nasze bezpieczeństwo. Dezynfekujemy dłonie i nikt nie buntuje się przeciw maseczkom czy innym zaleceniom.

Zainteresowanie m-Teatrem było duże, choć zdecydowanie mniej było najstarszych widzów, z festiwalu rezygnowali też przedstawiciele świata biznesu, dla których ryzyko kwarantanny oznacza zawieszenie działalności i straty finansowe.

- Bardzo się cieszę, że każdy spektakl zgromadził maksymalną możliwą liczbę widzów. Dołożyliśmy wszelkich starań, by publiczność była bezpieczna – podsumował Zdzisław Derebecki, dyrektor BTD. - Organizacyjnie nie udała się niezależna od nas rzecz – jeden spektakl został odwołany.

W konkursie było mniej przedstawień, ale uważam, że w tych szczególnych warunkach festiwal możemy uznać za bardzo udany. Niedzielną galę finałową mTeatru uświetnił spektakl „Próby” Teatru Polonia w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo