Nieoficjalnie mówiło się o czterech polskich ofiarach ataku terrorystycznego w muzeum Bardo w Tunisie. Według informacji marszałka Sikorskiego liczba zmarłych wzrosła do siedmiu. Są to jednak wciąż niepewne dane. Marszałek Sejmu zapowiedział także żałobę narodową. Na jej znak w Sejmie opuszczono flagi do połowy masztu.
Do zamachu doszło w środę. Napastnicy chcieli zaatakować tunezyjski parlament, ale nie udało im się dostać do środka. Dlatego zdecydowali się uderzyć w pobliskie muzeum, w którym znajdowali się turyści, w tym 36-osobowa grupa Polaków. Według informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych 11 z nich zostało rannych, z kolei 20 jest już bezpiecznych. Wciąż jednak nie wiadomo, ilu z nich zostało zabitych.
Polacy, którzy przebywali w muzeum w trakcie zamachu, wylecieli do Tunezji na wakacje z biura Itaka. Informacje te potwierdził wiceprezes firmy, Piotr Henicz. - W tej chwili w tym kraju przebywa 182 klientów Itaki, w czwartek wszyscy wrócą do Polski - powiedział wiceprezes zarządu Itaki.
Nie wiemy również, kto stoi za zamachem. Istnieją podejrzenia, że to Państwo Islamskie, które działa m.in. na terenie leżącej blisko Tunezji Libią. Według Sikorskiego terroryści zdecydowali się uderzyć w Tunezję, ponieważ jest ona uważana za jeden z najbardziej postępowych krajów arabskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?