Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamachy w Paryżu: nie żyje co najmniej 120 osób, stan wyjątkowy we Francji

Aleksandra Gersz AIP
W serii krwawych ataków w Paryżu zginęło co najmniej 120 osób - terroryści zaatakowali łącznie aż sześć miejsc w całym mieście.

Nie żyje także ośmiu zamachowców, którzy - choć nie było jeszcze oficjalnego potwierdzenia - walczą dla Państwa Islamskiego. Prezydent Francois Hollande ogłosił we Francji stan wyjątkowy, cały kraj jest zszokowany i pogrążony w żałobie.

Do największego koszmaru doszło w sali koncertowej Bataclan - uzbrojeni w kałasznikowy napastnicy wtargnęli do niej podczas koncertu amerykańskiej grupy rockowej Eagles of Death Metal i wzięli ponad 150 zakładników. Jak relacjonują ludzie, którym udało się uciec, napastnicy strzelali po kolei do wszystkich widzów koncertu. Zdetonowali także ładunki wybuchowe, które mieli ze sobą. Policja, której udało się wtargnąć do środka, uwolniła żywych i znalazła w środku co najmniej 87 ciał. Trzech napastników wysadziło się w powietrze, czwarty został zabity przez policję.

Na razie oficjalnie nie potwierdzono, kto stoi za atakami, ale francuskie media i władze zdają się nie mieć wątpliwości, że to Państwo Islamskie. Jak podaje AFP, jeden ze świadków horroru w Bataclan usłyszał, jak jeden napastnik krzyczał po francusku: "To wina Hollande'a, nigdy nie powinien interweniować w Syrii!". Francja bierze bowiem udział w międzynarodowej koalicji sił powietrznych wymierzonej w ISIS i ostrzeliwuje jego bazy w Syrii.

Łącznie w Paryżu zginęło co najmniej 120 osób. Blisko 40 osób zginęło w pozostałych miejscach, będących celem terrorystów. - Wiele osób w przerażającym, potwornym stanie znajdowało się aż w kilku miejscach w Paryżu - mówił szef policji Michel Cadot dziennikarzom. Do dwóch eksplozji doszło także na stadionie sportowym Stade de France, na którym w piątek wieczorem odbywał się towarzyski mecz Niemcy-Francja. Spotkanie oglądało 80 tys. ludzi, w tym prezydent Hollande, który zostal natychmiast ewakuowany przez swoich ochroniarzy. Piłkarze oraz widzowie meczu zaraz po spotkaniu zgromadzili się na murawie boiska, nie wiedząc co się dzieje na zewnątrz. Podczas trwania spotkania ludzie na Stade de France usłyszeli dwa silne wybuchy. Tam zginęło z kolei trzech terrorystów.

Napastnicy zaatakowali także cztery inne miejsce w Paryżu: restauracje Le Petit Cambodge i Le Carillon w 10. dzielnicy oraz La Casa Nostra w 11. dzielnicy, a także kawiarnię La Belle Equipe w 11. Wszystkie te miejsca były popularnymi miejscami spotkań Paryżan, a w piątkowy wieczór były one szczególnie zatłoczone. Zamachowcy z kałaszników strzelali do przerażonych ludzi.
Na razie żadna organizacja nie przyznała się do zamachów w Paryżu, jednak eksperci twierdzą, że ataki są podobne do tych, które przeprowadza zwykle ISIS. Państwo Islamskie zaatakowało już w Paryży w styczniu - w zamachu na redakcję magazynu "Charlie Hebdo" zginęło 12 osób. Francuski prezydent Francois Hollande, zaraz po powrocie ze stadionu, zamknął granice i zwołał sztab kryzysowy. W kraju został także ogłoszony stan wyjątkowy - pierwszy raz od 2005 r. Do Paryża zostały już także wezwane specjalne oddziały żołnierzy - bezpieczeństwa w stolicy pilnuje blisko 1500 wojskowych. - To horror - powiedział w telewizyjnym orędziu polityk. Hollande odwołał też swój wyjazd do Turcji na szczyt G20, który rozpocznie się w niedzielę.

Kondolencje Paryżowi i całej Francji składają także światowi przywódcy. - To atak na calą ludzkość i wartości, które wyznajemy. Terroryzowanie niewinnych cywilów jest oburzajace - mówił prezydent USA Barack Obama w specjalnym oświadczeniu i zaoferował Francji pomoc. Zaoferowali ją także m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef brytyjskiego rządu David Cameron. Z kolei sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon nazwał zamachy terrorystyczne w Paryżu "odrażającymi".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!