Zamkowe lokale z nowym dzierżawcą mimo epidemii [zdjęcia]

- To doświadczony gastronom ze Szczecinka, który prowadzi rodzinny interes i na razie prosi o zachowanie anonimowości – mówi Kamil Klimek, dyrektor Samorządowej Agencji Promocji i Kultury w Szczecinku. – Umowę z nim podpiszemy, gdy tylko będą złagodzone ograniczenia w prowadzeniu działalności gastronomicznej spowodowanej przez obecną sytuację epidemiczną. Jest ostateczny kształt będzie zależał od ustaleń rządu w tej materii, ale bardzo nam zależy, aby zamkowe lokale znowu ruszyły jak najszybciej, jeszcze przed sezonem. Przypomnę, że hotel w zamku już działa.

Szef SAPiK-u mówi, że nowy dzierżawca został wybrany w drodze negocjacji z wieloma szczecineckimi gastronomikami. – Większość w ogóle nie była zainteresowana wynajęciem restauracji i pubu na zamku lub oferowała warunki nie do przyjęcia – Kamil Klimek tłumaczy, że m opinie prawne, iż w obecnej sytuacji i po tym, jak poprzedniego dzierżawcę wyłoniono w drodze konkursu (był jedynym chętnym) taki sposób wyboru nowego najemcy jest zgodny z prawem.

Przypomnijmy, że po renowacji zamku książąt pomorskich w Szczecinku przez kilka lat oba lokale prowadził w nim sam SAPiK. Przed rokiem zdecydowano się jednak wynająć je prywatnemu przedsiębiorcy. Czynsz (blisko 20 tys. zł brutto plus opłaty za media) oraz koszty prawnicze okazały się jednak zbyt wysokie. Pojawiły się zaległości wobec właściciela. – Do dziś dzierżawca winny jest nam czynsz za kilka miesięcy – mówi Kamil Klimek.

Nie pomogła także reorganizacja restauracji przez Magdę Gessler w ramach jej programu telewizyjnego „Kuchenne rewolucje”. Program zdążono nagrać, ale już nie został wyemitowany – SAPiK wypowiedział umowę i zaczął się rozglądać za nowym dzierżawcą. To było tuż przed wybuchem epidemii, które całą sprawę dodatkowo skomplikowało. – Wszystko wskazuje, że lokale na zamku ruszą, kończymy jeszcze dokładna inwentaryzację tego co poprzednik pozostawił i mam nadzieję, że do lata wszystko będzie gotowe – dodaje szef SAPiK-u.