Z wiceliderem, Hutnikiem Szczecin również na wyjeździe zmierzy się Leśnik Manowo (sobota, godz. 16.00). Drużyna Kamila Chicewicza, jako jedyna w lidze, gra bezkompromisowo, albo wygrywa, albo przegrywa. Do do tego manowianie na wyjazdach sobie nie radzą, tylko raz w tym sezonie zapunktowali na terenie rywali. Podbudowany ostatnimi zwycięstwami na własnym terenie Leśnik postara się o niespodziankę. Drużyna zebrała niezłe recenzje za starcie z Flotą, w którym choć ekipa z Manowa przegrała, to pozostawiła po sobie dobre wrażenie.
Również 2 listopada, o 13.00, Lech Czaplinek gościć będzie Kluczevię Stargard. To trzecia drużyna ligi. Przed gospodarzami trudne zadanie, ale przede wszystkim musza zmierzyć się oni z własnymi demonami. Lechici w tym sezonie przeżywają spore trudności, jeśli chodzi o wykorzystanie sytuacji strzeleckich. Te podopieczni grającego trenera Piotra Kibitlewskiego potrafią stwarzać i rywale chwalą ich za umiejętne granie piłką Gorzej, jeśli przychodzi do strzelania bramek. Tutaj piłkarzy trapi wyraźny kryzys, a pod kątem ofensywy gorzej radzą sobie tylko outsiderzy z Gościna i Karlina.
Do kolejnego silnego rywala, czwartej w tabeli Iny Goleniów, jedzie drużyna z drugiego bieguna tabeli, czyli Sokół Karlino (sobota, 13.00). Dla zamykających stawkę podopiecznych Mirosława Skórki walka przełamanie jawi się na razie jako misja niemożliwa.
Opromieniony zwycięstwem z Flotą MKP Szczecinek o tej samej porze zmierzy się w Szczecinie z beniaminkiem z dolnej części stawki, Iskierką. Nieprzewidywalny w tym sezonie MKP na ambitnych gospodarzy musi uważać, bo właśnie u siebie Iskierka jest najgroźniejsza.
Przedostatni w tabeli Olimp Gościno po niedawnym pokonaniu Sokoła marzy o powtórce z Błękitnymi II Stargard (2.11, godz. 14.00). Tak się jednak składa, że Olimp u siebie jeszcze w tym sezonie nie wygrał i najwidoczniej lepiej czuje się na wyjazdach. By jednak wydostać się z dolnej strefy tabel, trzeba przełamać się w meczach przed własną publicznością.
O tej samej porze Darłovia Darłowo postara się zagrać na miarę potencjału w Węgorzynie, z miejscową Spartą, która w tabeli jest trzecia od końca. Plasujący się w środku stawki darłowianie problemy mają przede wszystkim ze skutecznością. Sytuacji stwarzają mnóstwo, gorzej z trafianiem do siatki. Brakuje wykończenia, zimnej krwi, opanowania. Może tym razem uda się rozpocząć dobrą serię?
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
