Łowienie z plaży jest w wielu krajach rozpowszechnione pod angielską nazwą surf casting (zarzucanie przybrzeżne, czytaj serfkasting). Na naszym wybrzeżu łowi się w ten sposób głównie ryby słodkowodne: leszcze, węgorze, okonie i płocie. Łowienie z plaży wymaga wykonywania rzutów bardzo dalekich, 120-200 metrów - informowali organizatorzy zawodów, którym szefowali Piotr Ebel i Antoni Hołub
W sobotni wieczór na wschodniej plaży w Darłówku wyrósł las wędek, bo na starcie stanęło 55 zawodników z całego kraju.
Mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych swoje morskie umiejętności wędkarskie sprawdzali oni w znakomitej atmosferze, a niektórzy przywieźli ze sobą rodziny. Wszyscy zadbali o wspaniałą oprawę zawodów i bardzo smaczne wyżywienie. Podczas wędkowania wiał dość silny wiatr, na morzu była wysoka fala, przelotnie padał deszcz. Mimo tego złowiono 9 leszczy i jedną płoć.
Pierwsze miejsce zdobył Piotr Kozak z Warszawy, który złowił leszcza o wadze 1,74 kg. Drugi był Dariusz Malinowski z Lęborka z wynikiem zaledwie gorszym od zwycięzcy o dwa dekagramy. Brązowy medal wywalczył Lesław Pukacz z Wrocławia za leszcza o masie 1,52 kg. Kolejne miejsca zajęli: Cezary Stan z Lęborka - (leszcz - 1,14 kg) i Rafał Udziela z Warszawy - (1,04 kg)
Zawody zorganizowano przy współpracy z darłowskim samorządem. Dzięki dobrym kontaktom firmy DEGA na zawody przybyli zaproszeni z Niemiec wielokrotni wędkarscy mistrzowie świata bracia: Heiner, Dieter i Günter Grossmann z Kolonii. Demonstrowali oni swym kolegom po fachu najnowszy sprzęt wędkarski do połowów ryb morskich z brzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?