W pierwszych dwóch kwartach meczu koszalinianie nie pozwalali miejscowym na zbyt wiele. Turów nie mógł oderwać się na więcej niż 3-4 punkty. Dopiero po zmianie stron celne rzuty Turka i Danielsa dały gospodarzom 8 pkt przewagi w 22 min.
AZS odrobił straty w ciągu 5 minut. W 27 min znów był remis (46:46). Napór miejscowych zwiększał się jednak z każdą minutą. Turów popisał się serią 7:0 i pomimo dobrej zmiany Łuszczewskiego (5 pkt, 1x3) przed ostatnią kwartą miał 3 pkt przewagi.
Ostatnie 10 min meczu rozpoczęło się od osobistego Metelskiego, po którym AZS ostatni raz miał kontakt punktowy z Turowem (54:56). Trójki Harrisa i Bailey'a, a także dwie akcje Danielsa (w tym 2+1) pozwoliły gospodarzom wypracować przewagę 9 pkt (67:58) w połowie kwarty.
Koszalinianie z każdą minutą opadali z sił, płacąc za dobrą postawę przez pierwsze 30 min tego spotkania. Na dwie minuty przed końcową syreną Miljković trafił na 75:62 i było po meczu.
W serii play-off do trzech zwycięstw jest zatem 1-0 dla Turowa. Mecz numer 2 odbędzie się w sobotę, ponownie w Zgorzelcu.
PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 81:64 (19:19, 17:15, 20:19, 25:11)
Turów: Daniels 16 (1x3), Miljkovic 12, Turek 6, Edney 4, Roszyk 2 - Drobnjak 17 (8 zb.), Harris 9 (1x3), Bailey 8 (1x3, 5 zb., 7 as.), Witka 7 (1x3), Bochno 0, Stefański 0.
AZS: Reese 17 (2x3, 9 zb., 5 str.), Milicic 14 (2x3, 7 as.), Mojica 13 (1x3), Oduok 7 (8 zb.), Arabas 5 - Łuszczewski 5 (1x3), Diduszko 2, Metelski 1, Urbański 0, Bogdan 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?