Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zderzenia: Fałszywi emeryci z okazyjnymi autami

Marcin Barnowski
W internecie grasuje coraz więcej samochodowych oszustów.
W internecie grasuje coraz więcej samochodowych oszustów. Fot. sxc.hu
Metoda wyłudzania pieniędzy "na wnuczka" jest już powszechnie znana. Przestępcy, na razie głównie zagraniczni, wymyślili więc nową: "na dziadka".

Przypomnijmy, metoda "na wnuczka" polega na tym, że do starszych osób dzwonią młodzi ludzie, podają się za krewniaków i proszą o wsparcie finansowe, bo akurat zabrakło im pieniędzy na jakiś zakup.

Ale wyłudzone od dziadków kwoty z reguły nie są wielkie. Metodą "na dziadka" można zarobić o wiele więcej. Pan Piotr z województwa zachodniopomorskiego o mało co nie przelał oszustom internetowym 4 tys. euro. Działo się to w pierwszy lutowy weekend.

To pouczająca historia. Nasz czytelnik znalazł na jednym z motoryzacyjnych portali ogłoszeniowych ofertę sprzedaży Volkswagena Passata 1.9 TDI za 4300 euro. Gdy wyraził zainteresowanie autem, z drugiej strony potraktowano to jako skubnięcie przez rybkę haczyka z przynętą.

Oszuści zaprezentowali się jako para dobrze sytuowanych, miłych szwedzkich emerytów z Malmoe. Odpisali, że auto jest ostatecznie do sprzedania za 4.000 euro i że ich zdaniem to cena do przyjęcia dla obu stron. Przysłali też zdjęcia auta oraz swoje i od razu uprzedzili ewentualne wątpliwości potencjalnego kupca.

"Samochód jest na niemieckich numerach, bo mamy fajne miejsce w Niemczech, gdzie spędzamy letnie i zimowe wakacje. Jest w idealnym stanie, nigdy nie miałem problemów z silnikiem, oboje z żoną nie palimy papierosów. Chcemy jednak sprzedać to auto, bo ostatnio zwiedzamy świat latając samolotami i samochód nie jest już nam potrzebny", pisał szwedzki emeryt.

Dodał, że jeśli tylko pan Piotr zdecyduje się obejrzeć osobiście auto i wykonać jazdę próbną, umówi się z nim w jakimś punkcie w Niemczech, bo podróż do RFN nie jest dla niego żadnym problemem.

Następne e-maile były ewidentnie kolejnymi etapami wkręcania ofiary. Szwed wyznaczył już datę spotkania na sobotę 13 lutego w recepcji hotelu Baeren w Wiesbaden (Hesja, część południowo - zachodnich Niemiec, odległa od Szwecji).

Wymyślił też formę zabezpieczenia. "Mam nadzieję, że dobrze to zrozumiesz. Chodzi o to, żebym nie jechał na darmo tylu kilometrów i abym miał pewność, że też w umówionym czasie będziesz w tym miejscu", napisał.

Zabezpieczenie miało polegać na przelaniu poprzez sieć Western Union 4000 euro do punktu tej sieci w Wiesbaden. "Ty też będziesz miał takie zabezpieczenie. Ja poproszę moją żonę o przelanie takiej samej kwoty do Wiesbaden na moje nazwisko, a ty poproś swoją żonę albo przyjaciela, żeby przelał tę kwotę na twoje nazwisko, do odbioru w Wiesbaden", napisał panu Piotrowi. Obie strony miały po wpłacie przeskanować sobie dowody wpłaty.

Polak domyślił się, że to przekręt. Po przeskanowaniu dowodu wpłaty w Wiesbaden każdy mógłby podszyć się pod niego i pobrać pieniądze. Co gorsza, dostrzegł, że w ogłoszeniach internetowych znowu pojawia się ten sam samochód. Inna jest tylko nazwa miejscowości w Niemczech, ale zdjęcia te same. Identyczna jest także treść e-maili i propozycji składanych osobom, które wyraziły zainteresowanie kupnem. Nasz czytelnik sprawdził to wysyłając e-maile do szwedzkich dziadków z różnych skrzynek.

- Proszę o tym napisać, żeby artykuł był przestrogą dla innych ludzi - prosi pan Piotr.

Przestrzegamy więc. Każda oferta transakcji, powiązana z wpłatami zaliczek lub "zabezpieczeń" winna wzbudzać szczególną czujność. Uwaga: oszuści rzadko kiedy żądają zaliczek wprost dla siebie. Zwykle proponują przelewy na konta innych, założonych przez siebie wirtualnych firm, sprawiających wrażenie neutralnych i zajmujących się np. transportem aut.

Masz problem z samochodem? Zadzwoń na nr tel. (59) 848 81 47 lub wyślij e-maila na adres: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!