Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zderzenia: Komisja Europejska o autach z Anglii

Marcin Barnowski
Komisja Europejska zbija argument polskich władz, że zakaz rejestracji aut z kierownicą po prawej stronie uzasadniony jest względami bezpieczeństwa.
Komisja Europejska zbija argument polskich władz, że zakaz rejestracji aut z kierownicą po prawej stronie uzasadniony jest względami bezpieczeństwa. Fot. Newspress
Szlaban jaki nałożyli wiele lat temu na samochody sprowadzone z Anglii polscy urzędnicy, może wkrótce zostać zdjęty. Za autami z kierownicą po prawej stronie ujęła się pod koniec października Komisja Europejska.

Przypomnijmy: zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, nie da się normalnie zarejestrować samochodu z kierownicą po prawej stronie. Wymogi techniczne są bezwzględne: u nas dopuszczane do ruchu mogą być tylko pojazdy z kierownicami po lewej - i diagności oraz urzędnicy twardo egzekwują. ten wymóg. Aby go ominąć, niektórzy importerzy inwestują pieniądze w kosztowne przekładki. Ale dwa lata temu i ta możliwość została ograniczona.

W wielu powiatach diagności ze stacji kontroli pojazdów otrzymali specjalne wytyczne, aby "anglików" z przekładkami w ogóle nie dopuszczać do badań, o ile właściciel nie przedłoży dokumentu wystawionego przez przedstawiciela producenta poświadczającego, że przełożenie kierownicy z prawej na lewą stronę jest możliwe technologicznie i dopuszczone w warunkach homologacji pojazdu. Taki dokument kosztuje zwykle kilkaset złotych, ale producenci często odmawiają.

Jak już informowaliśmy, istnieje jeszcze możliwość skorzystania z tak zwanego odstępstwa od warunków technicznych, ale to zawiła procedura, wymagająca wystąpienia do ministra infrastruktury. Minister bez problemów wydaje zgody tylko właścicielom zamiatarek ulicznych. Prywatni użytkownicy aut z Wielkiej Brytanii najczęściej otrzymują odmowy.
Wygląda jednak na to, że już wkrótce sytuacja się zmieni. Polscy emigranci powracający do kraju z wysp będą mogli przyjeżdżać własnymi samochodami do Polski i dalej je tu użytkować jako swoje mienie przesiedleńcze - tak jak reemigranci z innych krajów Wspólnoty Europejskiej. A to dzięki interwencji Komisji Europejskiej, podjętej po skardze Grzegorza Dorobka z Kielc. Pan Grzegorz sprowadził sobie w styczniu 2008 roku Vectrę. Gdy odmówiono mu rejestracji wozu, nie pogodził się z tym i wkroczył na ścieżkę prawną.

Przegrał kolejno w samorządowym kolegium odwoławczym i w Wojewódzkim Sadzie Administracyjnym w Kielcach. Dopiero skarga do KE przyniosła efekt. Polski rząd został poproszony o złożenie wyjaśnień, dlaczego dyskryminuje samochody z innego kraju wspólnoty. W innych krajach Unii Europejskiej nie ma tak rygorystycznych przepisów. Komisja zbija m.in. argument polskich władz, że zakaz rejestracji aut z kierownicą po prawej stronie uzasadniony jest względami bezpieczeństwa. Podkreśla, że samochody takie jeżdżą po całej Unii.

Rząd ma dwa miesiące ma ustosunkowanie się do zastrzeżeń Komisji. Jeśli jej nie przekona, a na to się nie zanosi, będzie musiał zmienić przepisy. Jeśli tego nie uczyni, ryzykuje kolejną przegraną sprawę przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Zmiana przepisów oznaczać będzie również automatyczne uznawanie brytyjskiego MOT, czyli badań technicznych.

Uwaga: w publikacji sprzed tygodnia podaliśmy błędnie koszt badań identyfikacyjnych pojazdu w celu uzyskania dokumentów potrzebnych do rejestracji aut z sprowadzonych krajów, w których w dowodach rejestracyjnych wpisywane są dane inne niż w dowodach wystawianych w RP. Kosztują nie 20, lecz 60 zł.

Masz problem z autem? Czekamy na sygnały pod nr tel. (059) 848 81 47, e-mail: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!