Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdroje. Unikatowa operacja skoliozy. Kręgosłup wykrzywił się w ciągu kilku miesięcy. Ze skoliozą u dzieci nie ma żartów

Anna Folkman
Anna Folkman
W Polsce operacje skolioz przeprowadzane są przez lekarzy ortopedów. Szpital "Zdroje" w Szczecinie jest prawdopodobnie jedynym w kraju, a z pewnością jedynym w północno-zachodniej części Polski ośrodkiem, w którym tego typu zabiegi wykonuje wyjątkowy, multidyscyplinarny zespół specjalistów, złożony z ortopedy, neurochirurga oraz neurologa-neurofizjologa. To dzięki temu można było bezpiecznie i na światowym poziomie pomóc 13-letniej Natalii z Polic. Skolioza rozwinęła się u niej w ciągu pół roku.

- W Szczecinie, w szpitalu w Zdrojach, stworzyliśmy wybitny i jedyny w Polsce ośrodek, który pomaga dzieciom w leczeniu najczęstszej wady postawy, jaką jest skolioza – mówi dr n. med. Łukasz Tyszler, dyrektor szpitala "Zdroje". - Wzorujemy się na najlepszych ośrodkach zachodnich.

Sekretem jedynego w kraju ośrodka jest multidyscyplinarny zespół lekarzy, który operuje pacjentów. 18 lutego przeprowadził nowatorską operację. To była jubileuszowa 50. operacja skoliozy w szpitalu Zdroje w ogóle.

- Mamy więc ogromne doświadczenie i szansę na to, by pomagać jak największej liczbie pacjentów – wtrąca Tyszler.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Inicjatorem utworzenia tego zespołu, w którego skład wchodzi neurochirurg, neurolog i ortopeda jest prof. Leszek Sagan, ordynator Kliniki Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej w szpitalu Zdroje.

- Skolioza oznacza nieprawidłowe ustawienie kręgosłupa, to deformacja, która polega na wygięciach kręgosłupa- mówi dr hab. n. med., prof. PUM Leszek Sagan, neurochirurg. - Skolioza jest objawem pewnych zaburzeń, które do niej doprowadzają. Trzeba pamiętać, że w kręgosłupie znajduje się rdzeń – struktura, która łączy mózg z resztą ciała, przewodzi wszelkie rozkazy, od rdzenia odchodzą także nerwy, które unerwiają poszczególne mięśnie i narządy. Bardzo często przyczyną skoliozy są zmiany w obrębie rdzenia i unerwień właśnie.

Skolioza dotyczy zatem multidyscyplinarnego obszaru, gdzie mamy do czynienia ze zmianami kostnymi, postawy, ale czasami też z głębokimi zamianami w obrębie ośrodkowego układu nerwowego. By leczyć w sposób efektywny i bezpieczny, idealnie, kiedy jest to zespół specjalistów i obejmujący swoją wiedzą wszystkie te obszary.

- Zwykle odbywało się to poprzez konsultacje ze specjalistami przed operacją. Dziś zespół specjalistów jest obecny podczas niej. O takiej sytuacji marzyliśmy – dodał prof. Sagan.

Zagrożenia

Nieleczona skolioza przyczynia się do powstawania zaawansowanych destrukcyjnych zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, pojawia się ograniczenie jego ruchomości i związany z tym ogromny ból. Ważna jest kontrola ortopedyczna, by takie skoliozy szybko wychwycić.

- Zazwyczaj pojawia się w poradni pacjent, u którego wykrywamy skrzywienie ponad 50 stopni, a rodzice są zaskoczeni, kiedy mówimy, że konieczne jest leczenie operacyjne – zauważa dr n. med. Sławomir Zacha, ortopeda ze szpitala Zdroje. - Dziwią się, że do tej pory dziecko funkcjonowało normalnie i takie skrzywienie nie zostało wykryte.

Dzieci chorujące na skoliozę nie tylko cierpią z bólu, grożą im niedowłady, wstydzą się też wyglądu, mają obniżone poczucie wartości, są zestresowane podczas rozbierania, nie chodzą na plażę, basen. Może to prowadzić także do zaburzeń emocjonalnych. Leczenie z punktu widzenia zdrowia fizycznego i psychicznego jest nieodzowne.

Leczenie skoliozy

- Można podzielić je na leczenie zachowawcze – fizjoterapia, gorsetowanie, które ma na celu spowolnienie postępowania choroby lub czasami jej zatrzymanie. Ale jeśli skrzywienie przekracza 45 stopni to z reguły leczenie jest operacyjne – wtrąca dr Zacha.

Ponadto podczas poniedziałkowej operacji zastosowany został innowacyjny system Pass LP, który pozwala na wielopoziomową derotację poszczególnych kręgów biorących udział w skrzywieniu. Wyjątkowym było użycie prętów korekcyjnych, które przygotowane zostały specjalnie dla tej pacjentki we Francji (indywidualny dobór długości i kąta wygięcia) w oparciu o wcześniej wykonane zdjęcia RTG. Pozwoli to skrócić czas zabiegu oraz uzyskać bardziej precyzyjny wynik korekcji skoliozy. 

- W naszym szpitalu dysponujemy wysokospecjalistycznym sprzętem służącym do monitorowania śródoperacyjnego - podkreśla dr n. med. Monika Deptuła – Jarosz, neurolog. - Dzięki temu zwiększa się bezpieczeństwo pacjenta i zabezpieczenie przed uszkodzeniem układu nerwowego w trakcie operacji. Sprzęt pozwala online, na bieżąco informować o zagrożeniach operatora.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szpital "Zdroje". Zoperowali Olę jak przez dziurkę od klucza. Dzięki temu może normalnie jeść, żyć

Przyjechali do szpitala do porodu. Okazało się, że zostali 6 tygodni a ich córka musiała być operowana. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze dzięki współpracy fachowców.

Szpital "Zdroje". Zoperowali Olę jak przez dziurkę od klucza...

W trakcie operacji skoliozy są dwa newralgiczne momenty, które mogą być niebezpieczne. Pierwszy to wprowadzenie śruby tak, by nie była za blisko korzenia. Drugi moment to moment korekcji, prostowania kręgosłupa, kiedy dochodzi do wysokich naprężeń, zaburzeń mikrokrążenia, co może powodować nieodwracalne uszkodzenie i niedowład kończyn dolnych.

- Dziś możemy o tym ostrzec operatora i temu zapobiec. To sprawia, że operacje skoliozy są na poziomie światowym. Jeszcze niedawno podczas operacji pacjenci byli wybudzani, by sprawdzić czy funkcje kończyn zostały zachowane – wtrąca dr Deptuła -Jarosz.

Natalia będzie mogła cieszyć się życiem

- Nasza pacjentka to 13,5 - latka, u której powstała bardzo nietypowa wada, która szybko postępowała. Objawy 85-stopniowego wygięcia kręgosłupa w odcinku krótkim lędźwiowym, powstały niemalże w przeciągu pół roku – mówi lek. Paweł Małasiak, neurochirurg.

- W sierpniu w czasie wakacji, pływała, a ja obserwowałam ją z plaży. Nic nie świadczyło o tym, by coś złego się działo, sama Natalia nie skarżyła się, by cokolwiek jej przeszkadzało. Już w październiku po kąpieli przyszła i powiedziała, że ma gulkę na plecach – wspomina Anna, mama Natalii. - Trafiliśmy do ortopedy. Najpierw kierowano nas gdzieś do szpitali w Polsce, gdzie czeka się na operację dwa lata. Lekarze sami nie wiedzieli, że w Zdrojach wykonuje się takie operacje. W grudniu postawiono diagnozę. Operacja odbyła się 18 lutego. Natalia była wystraszona, ale dowiedziała się, że nie ma wyjścia, że może być tylko gorzej, bo może czekać ją wózek inwalidzki, a nawet śmieć, bo kręgosłup może przebić jej organy, pęknąć. Bała się, ale pogodziła się z operacją. Chciała też ładnie wyglądać, mieć talię osy i nie cierpieć już z bólu. Bywały takie dni, że dojeżdżała do szkoły i telefonowała mówiąc: „Nie dam rady”. Ograniczyła kontakty z przyjaciółmi – wolała leżeć w domu i odpoczywać. Zaczęła się męczyć, nie mogła dźwigać. Bardzo się cieszymy, bo teraz będzie mogła normalnie żyć.

CZYTAJ TEŻ:

Teraz wszyscy czekają aż rana po operacji się zagoi. Natalia ćwiczy też z rehabilitantem. Po trzech dniach od operacji chodziła już po korytarzu.

– Nigdy nie miałam operacji. Kiedy się dowiedziałam o niej, popłakałam się, ale przecież jest tyle operacji na świecie. Co może się stać? - pomyślałam – wspomina Natalia. - Pamiętam, że na sali operacyjnej jedna pani zmierzyła mi ciśnienie, druga coś podała do wenflona, założyła maskę i powiedziała: „To jest ten moment, kiedy mówi się dobranoc”. Obudziłam się po wszystkim. Dziś czuję się lepiej i cieszę się z dodatkowych 5 centymetrów wzrostu po wyprostowaniu kręgosłupa, bo podrosłam i przerosłam teraz mamę i pewnie koleżanki w klasie. Mam nadzieję, że jak już pójdę do liceum to będę mogła uczestniczyć grać w ulubioną siatkówkę.

We wtorek w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie zostało otwarte jedyne w województwie Centrum Urazowe dla dorosłych i dzieci. To pomoc dla ok. 30 proc. pacjentów więcej, większa przestrzeń i najnowocześniejszy sprzęt. Prace w ramach Centrum Urazowego obejmowały Szpitalny Oddział Ratunkowy, Pediatryczną Izbę Przyjęć i dawny oddział intensywnej terapii. Powstanie Centrum to efekt wprowadzonej ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, z założeniem utworzenia w każdym województwie jednego Centrum Urazowego dla dzieci i dla dorosłych. Szpital przy ul. Unii Lubelskiej mógł sprostać temu zadaniu, gdyż posiada wszystkie jednostki przeznaczone dla dzieci i dorosłych - od Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, znajdującego się w bezpiecznej bliskości lądowiska dla śmigłowców, po wysokospecjalistyczne kliniki o profilu zabiegowym, dysponujące całodobowym dostępem do zintegrowanego bloku operacyjnego. CZYTAJ WIĘCEJ: SOR w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej. Jedyny taki w regionie<script class="XlinkEmbedScript" data-width="854" data-height="480" data-url="//get.x-link.pl/09f64f7c-c631-ae93-321c-a2b4681d85d8,6e830633-90be-5536-39f3-c5598c182081,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>

Zobacz jedyny taki SOR w województwie od środka [ZDJĘCIA, WIDEO]

SOR w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Jedyny...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo