W czwartek ordynatorzy wszystkich oddziałów otrzymali od dyrekcji szpitala pismo, by przygotowali pacjentów do ewakuacji.
Część pacjentów otrzymała wypisy do domu. Kilkanaście osób wymagających specjalistycznej opieki, przygotowywano do transportu, do innych szpitali.
- Jedna pacjentka z ginekologi i jedna z oddziału położniczego wieczorem przetransportowane zostaną do szpitala w Połczynie Zdroju. Trzecia pacjentka musi zostać na miejscu, bo dopiero co urodziła dziecko - poinformował nas w piątek po południu ginekolog Maciej Krawczak. W chwilę później prezes spółki Szpitale Polskie odwołała ewakuację placówki.
Konflikt pomiędzy spółką Szpitale Polskie, która wydzierżawiła od starostwa szpital w Drawsku Pomorskim narastał od miesięcy. Wielokrotnie dochodziło do sytuacji, w których personel nie otrzymywał na czas wynagrodzeń. Spółka nie modernizowała sprzętu i aparatury medycznej. - Brakowało wszystkiego: leków, sprzętu, personelu na oddziale. Tak dalej nie można było pracować - powiedział nam Artur Wiski, ordynator oddziału chirurgicznego. Jeden z 14 lekarzy, którzy zdecydowali się definitywnie odejść ze szpitala.
Jak czują się pacjenci drawskiego szpitala? Co mówią lekarze? Więcej czytaj w sobotę w papierowym wydaniu Głosu Koszalinskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?