Żeby dostawać niższe rachunki za media, nie trzeba kupować nowych urządzeń RTV/AGD. Wystarczy wiedzieć te trzy rzeczy

Lepszy obraz prawie zawsze oznacza większe zużycie

Już mało kto ma telewizor kineskopowy, który pożera prąd w zastraszającym tempie. Wciąż jednak w wielu domach są energochłonne plazmy i tradycyjne LCD. Inni mają już LED-y i OLED-y. Kłopot w tym, że posiadacze wyświetlaczy wykonanych w tych dwóch ostatnich technologiach również otrzymują wysokie rachunki za prąd. Dlaczego? Niestety decydują o tym wielkość ekranu, zastosowany procesor, oprogramowanie, to czy używamy dekodera, a nawet to, w jakim trybie oglądamy ulubione filmy czy programy. Sprzedawcy rzadko kiedy polecając telewizor z pełnym, tylnym podświetleniem, o wielu strefach wygaszania informują, że będzie on potrzebował więcej energii od modelu, który ma podświetlenie krawędziowe.