W lipcu ze względu na generalny remont pomieszczeń do rehabilitacji mieszczących się w podziemiu przyszpitalnych poradni specjalistycznych, zabiegi rehabilitacyjne przeniesione zostały do sal na IV piętrze oddziału dziecięcego.
Do wtorku pacjenci i opiekujący się nimi bliscy znosili tę niedogodność ze stoickim spokojem. Ale we wtorek zepsuła się jedyna winda, z której mogą korzystać. - Z dzieckiem musiałam
wdrapać się na IV piętro. Na parterze, na własne ryzyko zostawiłam wózek, bo jego nie byłam w stanie już wnieść. Liczyłam, że szpital, wiedząc o awarii windy, nie pozostawi nas samych sobie, jedynie z kartką na drzwiach windy, z informacją, że do czwartku pozostanie zepsuta - mówi z żalem nasza Czytelniczka.
Cezary Sołowij, rzecznik koszalińskiego szpitala, przeprasza za utrudnienia dla małych pacjentów i ich opiekunów. Tłumaczy, że szpital robi wszystko, by winda została naprawiona, a przede wszystkim, by rehabilitacja wróciła do podziemia poradni już w przyszłym tygodniu. - W windzie awarii uległa tzw. kurtyna świetlna, czyli fotokomórki, dzięki którym pasażerowie nie zostają przycięci przez drzwi - wyjaśnia Cezary Sołowij.
- Windę serwisuje kołobrzeska firma i zgodnie z jej zapewnieniami w czwartek awaria ma być usunięta. Do tego czasu, gdy konieczne jest przewiezienie pacjenta na szpitalnym łóżku lub gdy znajduje się on na wózku inwalidzkim, transporty windą odbywają się w asyście elektryków. Niestety, rodzice z małymi dziećmi wymagającymi rehabilitacji do czwartku muszą radzić sobie sami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?