Tuż po tym jak tegorocznego Eryka otrzymał wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz, a przed wręczeniem nagrody marszałkowi województwa Władysławowi Husejce, na scenie pojawili się trzej laureaci tej nagrody z lat poprzednich: przedsiębiorcy Marek Sochoń i Zygmunt Kroplewski oraz Eugeniusz Adamów, prezes klubu kolarskiego Ziemia Darłowska.
Zwrócili swoje nagrody, a w odczytanym oświadczeniu protestowali przeciwko "zatraceniu ponadczasowej wartości tego wyróżnienia.
- Głęboko wierzyliśmy, że lokalna władza będzie dalej wspierała nasze poczynania. Zamiast wsparcia i pomocy poczuliśmy jedynie moc sprawczą władzy. Przyszłość pokazała, że nasze osiągnięcia zostały nadużyte i przekute na autopromocję burmistrza miasta Arkadiusza Klimowicza - stwierdzili laureaci Eryków, oddali statuetki i wyszli.
Jak zareagował burmistrz? Jakie były reakcje obecnych na gali? O tym więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?