Zamówienie strażaków do kamienicy nie będzie jednak możliwe, bo jak powiedział nam st. kpt. Kazimierz Rzeszotek, rzecznik kołobrzeskiej komendy straży pożarnej, strażacy usług nie świadczą. - Interweniujemy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia, nasze akcje mają charakter ratowniczy.
- Dobrze wiem, że jako zarządca budynku mam obowiązek zadbać o usunięcie nadmiaru śniegu z dachu - denerwował się nasz Czytelnik. - Muszę też usunąć zwisające sople, bo inaczej Straż Miejska wlepi mi mandat, albo sopel spadnie komuś na głowę. Właśnie staram się zamówić usuwanie sopli w specjalistycznej firmie. Targuję się na duże pieniądze, bo w grę wchodzi wynajęcie podnośnika. Dlatego tak na mnie podziałał widok strażaków przy ratuszu. Jeśli straż przyjechała, bo sople stały się aż tak niebezpieczne, to ciekawe czy przynajmniej miasto, jako zaniedbujący obowiązki zarządca ratusza, dostało jakiś mandat! Może jeszcze nałożyła mu go Straż Miejska?! - nie wytrzymał i wybuchł na koniec.
Mandatu nie było: - Dzień wcześniej na specjalne zlecenie usuwała nam sople zieleń miejska - tłumaczyła nam Ewa Pełechata, sekretarz Urzędu Miasta. - Pracownicy spółki zrobili tyle, ile byli w stanie. O usunięcie reszty poprosiliśmy strażaków w ramach wyświadczania sobie pewnych grzeczności. Miasto przecież wspiera strażaków, choćby fundując im dodatkowy sprzęt.
Urząd Miasta nie był wczoraj jedyną instytucją, którą wspomogli strażacy. Za ich sprawą sople znikły z budynku komendy policji i Prokuratury Rejonowej w Kołobrzegu.
GK24 znajdziesz także na 
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?