Zima w Koszalinie. Wiceprezydent zwołał zebranie sztabu kryzysowego

- Zimowego pogotowia kryzysowego jeszcze nie ogłaszamy - uspokajał wiceprezydent Andrzej Jakubowski. - Musimy jednak zrobić wszystko, żeby skutki zimy były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców.

Tymczasem mieszkańcy narzekają. I mają rację. Starsi nie mogą wyjść z domów, zrobić zakupów, bo grzęzną w śniegu. - Ledwo przebrnąłem, idąc ul. Zwycięstwa, od strony Traugutta do centrum - żalił się w redakcji Czytelnik. - Tylko miejscami śnieg był uprzątnięty, a to przecież główna ulica.

Podczas spotkania w ratuszu, z udziałem wszystkich służby miejskich i administracji osiedlowych, Eugeniusz Rybakowski z miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego nie krył gorzkich słów: - Monity do Zarządu Dróg Miejskich, Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, czy Zarządu Budynków Mieszkalnych nie zawsze są skuteczne - twierdził. - Miejskie spółki powinny bardziej skutecznie egzekwować usuwanie skutków zimy. Najbardziej "dostało" się firmie "Ewmar", która m.in. nie odśnieża przystanków autobusowych, dyrektor ZDM Andrzej Zubrzycki zapowiada nałożenie kar.

Meteorolodzy przewidują kolejne śnieżyce. Co zatem robić ze stale rosnącymi górami śniegu? - Odgarniam ten śnieg, a w zasadzie przerzucam z miejsca na miejsce - żali się właściciel domu jednorodzinnego. - Może służby miejskie powinny zacząć go wywozić.

Tomasz Uciński, szef PGK informuje, że firma do tej pory wywiozła ok. 1.400 ton śniegu. Jedyne miejsce wywozu znajduje się w rejonie ul. Batalionów Chłopskich. Zgodę na taki wywóz musi wydać Urząd Miejski. Co trzeba zrobić, żeby pozbyć się śniegu sprzed swojego domu? - Właściciele domów przy danej ulicy mogą się skrzyknąć, wynająć koparkę, która śnieg wywiezie - radzi Tomasz Uciński. - Każdego z mieszkańców będzie to kosztowało 20 - 30 złotych.

W poniedziałek przez cały dzień redakcyjny telefon był rozgrzany do czerwoności. Czytelnicy zgłaszali miejsca, gdzie do tej pory nie dojechał żaden sprzęt. To choćby ul. Śliwkowa, Jodłowa, czy Sadowa, gdzie mieszkańcy sami próbują usunąć śnieg. Bez skutku. Tymczasem Tomasz Uciński zapewnia, że podczas weekendu sprzęt PGK dotarł do większości uliczek w osiedlach domów jednorodzinnych, zakwalifikowanych do ostatniej IV kolejności odśnieżania (nasi Czytelnicy byli innego zdania, wszystkie ich zgłoszenia i uwagi przekazaliśmy PGK).

- Często wjazd pługu utrudniają kierowcy parkujący niewłaściwie swoje auta - odpowiada Tomasz Uciński. A kierowcy denerwują się: - Gdzie mamy postawić samochód, skoro całe pobocze jest zawalone śniegiem? - pyta Czytelnik z Koszalina.

Utrzymanie porządku, pozbycie się śniegu, to zadanie właściciela lub zarządcy nieruchomości. To na nim spoczywa obowiązek odśnieżania dachów, czy usuwania sopli. Straż Miejska kontroluje, poucza, czasem karze mandatami do 500 złotych. Mimo to lodowe nawisy wciąż zagrażają przechodniom w wielu miejscach miasta.

Prezydent Szczecina, zważywszy na zaśnieżone parkingi, zwolnił kierowców z opłat parkingowych. A jak jest w Koszalinie? Parkingi w centrum też są zawalone śniegiem. - Obowiązek odśnieżania spoczywa na administratorze parkingu - twierdzi wiceprezydent Jakubowski. - Miasto nie zwolni kierowców z opłat, ponieważ miejskie parkingi są odśnieżone, można z nich korzystać bez problemów. Planujemy opracować mapę z wyraźnymi informacjami, kto administruje danym terenem i ponosi odpowiedzialność na utrzymanie porządku.