Miejscami śniegu nawiało tyle, że nie sposób przejść chodnikiem. Nieliczni przechodnie maszerują więc jezdniami, które są jako tako odśnieżone. Trwa walka o udrożnienie dróg lokalnych.
- Mamy informacje, że trudno dojechać drogami gminnymi do Omulnej i Godzimierza, bo potworzyły się zaspy ze śniegi zawiewanego z pól - mówi Włodzimierz Fil, szef Powiatowego Zarządu Dróg w Szczecinku, który do walki z zimą rzucił cały sprzęt jaki ma do dyspozycji.
Szczęśliwie zima zaatakowała w weekend, inaczej nie obeszłoby się bez komunikacyjnego paraliżu.
- Ruch jest mały i dzięki temu nie ma zajeżdżonego kołami aut śniegu i stosunkowo łatwo go odgarnąć - W. Fil wyjaśnia, że w tygodniu koła samochodów zamieniłyby go w tzw. nabój śniegowy zanim drogowcy dotarliby do wszystkich dróg. - Do południa powinniśmy opanować sytuację, o ile oczywiście nie zacznie znowu sypać.
W samym Szczecinku nawet główne ulice są białe, ale przejezdne. Wielu kierowców może mieć jednak kłopoty z wyjechaniem z zasypanych parkingów. Na szczęście nie było żadnych wypadków.
Pogoda na Pomorzu - mapa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?