Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimne serce prezesa

(zas)
- Mieszkańcy się skrzyknęli i kto czym miał to te rury poobtykał, i prowizorycznie ocieplił - mówi Jowita Król, wnuczka Zofii Zawady.
- Mieszkańcy się skrzyknęli i kto czym miał to te rury poobtykał, i prowizorycznie ocieplił - mówi Jowita Król, wnuczka Zofii Zawady. Radek Brzostek
Prezes spółdzielni mieszkaniowej "Jedność" w Mścicach zostawił na pastwę losu swoich lokatorów. Nie dość, że od kilku lat nie mają centralnego ogrzewania, to niedawno nieocieplone rury nie wytrzymały mrozu i zamarzły. Skutek? Mieszkańcy nie mieli też wody.

Gąski 9 - obskurny jednopiętrowy budynek. Jedna klatka schodowa, cztery mieszkania. Typowy pegeerowski czworak. Budynek należy do spółdzielni "Jedność" z siedzibą w pobliskich Mścicach. - Po co nam ta spółdzielnia? - macha ręką zrezygnowana Krystyna Jankowicz.
W ostatnich dniach okazało się, że rzeczywiście, spółdzielnia potrzebna jest im jak dziura w moście. - Jak chwyciły te straszne styczniowe mrozy, to rury w naszym budynku momentalnie zamarzły. Nie ma się co dziwić, bo one nie były ocieplone. Nikt się tym nie interesował. I przez trzy dni nie mieliśmy wody... Dzwoniliśmy wszędzie. Najpierw do wodociągów z Unieścia. Panowie przyszli, popatrzyli, nawet coś tam próbowali zrobić. Powiedzieli, że nam współczują. Potem zadzwonili do swojej bazy i usłyszeli, że mają wracać, bo to sprawa spółdzielni, a nie ich - opowiada 80-letnia Zofia Zawada.
Wtedy ludzie próbowali interweniować w spółdzielni. - Z prezesem nie sposób się skontaktować. On jest o siódmej rano, potem jeszcze może z dziesięć minut posiedzi w biurze. I tyle go wiedzieli. Jak się tam dzwoni, to księgowa mówi, że wyjechał w teren. A jak zaczęliśmy się w końcu awanturować, to usłyszeliśmy, że możemy sobie pisać do samego Chrystusa...

Więcej w papierowym wydaniu gazety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!