Ekipy szczecineckiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej przystąpiły właśnie do wycinki na ulicy Powstańców Wielkopolskich. - Tniemy tu jedną lipę, która rozrosła się zbyt mocno w pobliżu latarni, a jej pień był rozwidlony - szef referatu ochrony środowiska w ratuszu Wojciech Smolarski mówi, że jest zasypywany skargami lokatorów pobliskiego bloku na zacienienie mieszkań. Przy okazji więc PGK dokona także prześwietleń koron sąsiednich drzew. O tym kłopocie mieszkańców już kiedyś na łamach "Głosu" pisaliśmy, bo faktycznie mieszkania na tej ulicy toną w mroku, choć okna wychodzą na południe. Od światła przez większość roku odcina je jednak zasłona z liści drzew.
To dopiero jednak początek dużych prac wycinkowych na terenie miasta. Pod topór pójdą także dwie lipy na ulicy Młynarskiej (druga strona bloku przy Powstańców Wielkopolskich) dewastujące chodnik, wielka i stara topola włoska na Emilii Plater, czy usychający wiąz, dawny pomnik przyrody z przedszkola Kornela Makuszyńskiego. Wyciętych będzie też część starych klonów rosnących wzdłuż ulicy Kościuszki. - W Szczecinku mamy grubo ponad setkę zleceń na wycinkę całych drzew i radykalne obcięcie konarów - mówi Tadeusz Chruściel, wiceprezes PGK. Firma korzysta z tego, że akcja "Zima" jest w zawieszeniu i pracownicy mają moce przerobowe, aby wcześniej - a przed sezonem lęgowym ptaków - zająć się wycinkami. Nasz rozmówca tłumaczy, że PGK inwentaryzuje zadrzewiania w Szczecinku, aby odtworzyć stary drzewostan w pierwotnym stanie, oczywiście w miarę możliwości.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?