Zjazd dawców szpiku zarejestrowanych w banku danych Fundacji przeciw Leukemii to już tradycja Szczecinka, choć tym razem na spotkanie i okazję do podziękowania za ratowanie życia trzeba było czekać ponad dwa lata. Do soboty, 11 czerwca. Wszystko oczywiście za sprawą pandemii koronawirusa, która to uniemożliwiła.
- Co gorsza przystopowały także transplantacje szpiku, było ich około 60 rocznie, w pandemii ta liczba spadła do 6 - mówi Henryk Siegert, prezes Fundacji i pomysłodawca akcji propagowania rejestrowania się w banku dawców uczniów szczecineckich szkół. - Nie mogliśmy także przez ostatnie dwa lata spotykać się z młodzieżą, mówić im o programie i rejestrować nowych potencjalnych dawców. Ale mam nadzieję, że w okolicach listopada będzie to ponownie możliwe.
Do dziś w ciągu 22 lat działań Fundacji i Heryka Siegerta ze Szczecinka, któremu białaczka zabrala syna dla którego nie zdążono znaleźć dawcy szpiku, w banku danych zarejestrowało się 3 848 osób, w większości właśnie uczniów szczecineckich szkół średnich. - Z tego 116 podzieliło się swoim szpikiem z chorymi na leukemię, w tym osiem osób nawet dwukrotnie - dodaje Henryk Siegert.
Wśród gości zjazdu była pani Małgorzata ze Szczecina, która dawczynią szpiku została 11 lat temu, po pięciu latach oczekiwania na sygnał, że jej szpik może komuś uratować życie. Na spotkanie przyjechała z narzeczonym i dopiero co urodzonym synkiem Ludwik: - Miałam okazję spotkać swojego biorczynie, właśnie tu na zjeździe w Szczecinku i co roku staram się tu być, więc bardzo ubolewałam, że tych spotkań przez dwa lata nie było - mówi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?