Chodzi o skrzyżowanie ulic Prostej i ks. Jerzego Popiełuszki w Koszalinie. Jakiś czas temu przeprowadzony był tutaj duży remont, którego elementem była też gruntowna przebudowa tego właśnie skrzyżowania. Po jej zakończeniu pojawiło się oznakowanie, które budzi wśród kierowców duże kontrowersje.
- Ulica Prosta biegnie od strony miasta w kierunku małego wiaduktu, pod którym można się dostać dalej, do Skwierzynki – mówił jeden z Czytelników "Głosu" w naszej wcześniejszej publikacji.
- Ruch jest więc tutaj duży, a że sama ulica w stronę Skwierzynki biegnie też nieco z góry to wiadomo, że auta są rozpędzone jeszcze mocniej. Naturalne więc, by wydawało się to, że to właśnie przejazd ulicą Prostą będzie miał pierwszeństwo na skrzyżowaniu z ulicą ks. Popiełuszki. Ale tak nie jest. Kierowcy jadąc ulicą Prostą muszą się zatrzymać, bo pierwszeństwo mają jadący tą drugą ulicą. A to jest złe rozwiązanie, bo zostało wprowadzone wbrew naturalnej gradacji ważności dróg wynikającej z takiego, a nie innego układu komunikacyjnego. Poza tym jadąc ulicą Prostą od strony Skwierzynki widok na tym skrzyżowaniu jest mocno ograniczony przez płoty oraz domy i wjeżdżając dopiero na jego środek można zobaczyć, czy coś z lewej strony nadjeżdża, czy nie – dodawał koszalinianin.
Inny z naszych Czytelników opisywał niebezpieczną sytuację, której był uczestnikiem. - Miałem tutaj prawie stłuczkę, tylko refleks mnie uratował. W świetle przepisów byłaby moja wina, ale tak naprawdę to zamontowane tutaj oznakowanie jest źle pomyślane. Jechałem od strony miasta w kierunku Skwierzynki i w ostatniej chwili zahamowałem, bo z prawej wyjechał mi samochód, minęliśmy się o włos. Moja wina, że jechałem ufając zbyt mocno temu, że główny kierunek jazdy musi mieć pierwszeństwo i dopiero znaki spowodowały, że gwałtownie zahamowałem. Czy naprawdę nie można tego zmienić, aby ruch odbywał się tutaj w bardziej naturalny sposób? Po co utrudniać coś, czego utrudniać nie trzeba? - pytał koszalinianin na naszych łamach.
Służby miejskie obiecywały wtedy, że kwestia oznakowania zostanie jeszcze raz przeanalizowana. Efekt? Wszystko wskazuje na to, że zostanie ono w takiej postaci, w jakiej jest obecnie.
- Wszystko tu jest zrobione zgodnie z przepisami i przypominam, że każdy kierowca jest zobowiązany do tego, aby poruszać się po drogach zgodnie z oznakowaniem. I jeśli kierowcy będą się do niego na tym skrzyżowaniu stosować to żadne zagrożenie tutaj nie będzie występować – mówi Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie.
Dodaje, że taki układ znaków wynika z dwóch powodów. Pierwszy to kwestia bezpieczeństwa, drugi to inwestycje drogowe.
- Chodziło o to, aby spowolnić ruch na ulicy Prostej, która w tym miejscu może prowokować nieodpowiedzialnych kierowców do bardzo szybkiej jazdy. Dlatego zdecydowano, że na skrzyżowaniu tym to ulica ks. Jerzego Popiełuszki jest ulicą główną, a ulica Prosta podporządkowaną. Braliśmy też pod uwagę to, że w przyszłości ulica Popiełuszki ma połączyć się z ulicą Wąwozową, co zmieni jej charakter. Inna ważna kwestia to taka, że na dniach zostanie oddana do użytku obwodnica Koszalina w ramach drogi S6, co wpłynie na częstotliwość ruchu na tym skrzyżowaniu, będzie ona mniejsza. Ale powtarzam: najważniejsze jest to, aby kierowcy patrzyli na znaki, a nie jeździli na pamięć lub kierując się swoimi odczuciami. I o to do wszystkich apelujemy – podkreśla na koniec Marcin Żełabowski.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO PO HOLANDII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?