Złóż skargę do firmy na doręczyciela

Kilka dni temu na naszych łamach poinformowaliśmy, że Bank PKO PB jest kolejną instytucją, która zdecydowała się na współpracę z konkurencją Poczty Polskiej - firmą InPost. Informowaliśmy też, że nie wszystkim klientom ta zmiana się i to wprowadzona bez żadnego uprzedzenia, się podoba.

- Do Poczty Polskiej miałam zaufanie, znałam doręczyciela. - mówiła nam emerytka i nasza Czytelniczka z Koszalina. - Gdyby to jeszcze bank uprzedził swoich klientów o tym, że zmienił doręczyciela, ale nie, klient zostaje postawiony przed faktem dokonanym. Dostaje awizo już od InPost i tyle. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób wszystkie sprawy z bankiem załatwia przez internet i może nawet nie zauważy tej zmiany. Ale, my emeryci, których jednak jeszcze jest cała rzesza, ją widzimy i zadowoleni nie jesteśmy z niej wcale.
Po naszej publikacji otrzymaliśmy kolejne głosy krytyki, ale już dotyczące konkretnych zdarzeń.

- Mieszkam w domu przy ul. Wery Kostrzewy w Koszalinie, na drzwiach wejściowych do domu jest skrzynka pocztowa, do której dostęp jest po otworzeniu furtki - poinformował nasz Czytelnik. - Doskonale widać, że nie ma żadnego psa. To jednak za mało dla doręczyciela In Postu, który kilka dni temu dwie koperty zatknął w rosnących przed domem krzakach bukszpanu. Szczerze mówiąc myślałem, że to była jakaś chwilowa przypadłość Poczty Polskiej, ale artykuł, informujący o zmianie doręczyciela korespondencji z Banku PKO BP, sprawę jednoznacznie wyjaśnił. W związku z powyższym mam poważne pytanie, bo to już nie jest zabawne, kto odpowiada za takie zachowanie In Postu, Bank PKO BP? Istotne dokumenty mają latać, moknąć po ulicy! Przecież to kryminał, sprawa sądowa.

Firma InPost należy do Grupy Kapitałowej Integer.pl z siedzibą w Krakowie (ul. Malborska 130, 30-624, tel.:12 619-98-00). To ona jest właściwa do przyjęcia skargi na złą jakość świadczonych usług. Reklamacje przyjmuje też InPost na swojej stronie www.