Chodzi o osiem nazw wsi lub osad przylegających do Połczyna lub znajdujących się w bliskiej odległości. W niektórych wypadkach wykreślenie ich z ewidencji wydaje się formalnością, ponieważ zawsze istniały tylko na papierze.
Takich nazw jak Tamka czy Ogarki nikt nie używa. Nigdy nie przyjęły się w lokalnej społeczności. Oprócz nich jednak są miejscowości, których nazwy są w powszechnym użyciu - na przykład Łężek, Przyrowo czy Dziwogóra. Skąd zatem wziął się pomysł, aby z nich zrezygnować?
- Zebraliśmy wszystkie nazwy, co do których są jakieś wątpliwości i chcemy zrobić z nimi porządek - wyjaśnia burmistrz Barbara Nowak. - Trzeba zadecydować, które z tych miejscowości mają funkcjonować oddzielnie, a które powinny zostać włączone w granice administracyjne Poł-czyna Zdroju. Jednocześnie zamierzamy uporządkować granice miasta.
Taka wątpliwość może na przykład wystąpić w przypadku Łężka - wsi przylegającej do Połczyna. Obecnie jest oddzielną miejscowością, ale szybko się rozbudowuje i praktycznie można ją równie dobrze uznać za część miasta. Z kolei jadąc w kierunku zachodnim (do Świdwina) przejeżdżamy przez Przyrowo, ale trudno się zorientować, gdzie ta miejscowość się zaczyna, ponieważ również "zrosła się" z Połczynem.
Burmistrz podkreśla jednak, że gmina niczego nie będzie robiła na siłę. - Przede wszystkim chcemy się zorientować, czy mieszkańcy są z tymi nazwami związani i czy są im one potrzebne - wyjaśnia. - Dlatego w najbliższym czasie przy okazji wyborów sołtysów zostaną przeprowadzone konsultacje. Jeśli ludzie będą chcieli, aby te nazwy pozostały, to nie będziemy im narzucać zmian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?