MZZDiOŚ w Kołobrzegu zmienił "front robót" z odśnieżania i wywózki śniegu na łatanie dziur, które przyprawiają kierowców o emocje porównywalne z tymi jakie wywołuje śliska nawierzchnia - Na odśnieżanie wydaliśmy już tej zimy ponad 600 tys. złotych. To dwukrotnie więcej niż rok temu - mówi prezes MZDiOŚ Józef Jakubasik. - Musieliśmy sięgnąć do pieniędzy przeznaczonych na działanie zakładu zieleni, czyli m.in. na pielęgnacje terenów zielonych. Póki co zaprzestaliśmy więc wywózki śniegu i zabraliśmy się za dziury. Zaczęliśmy od łatania ich na zimno. Przy temperaturach dodatnich możemy też zacząć je łatać na gorąco. W pierwszej kolejności chcemy uzupełnić ubytki przy ul. Walki Młodych, Solnej i Żurawiej. Potem pójdziemy dalej.
Miasto chce, by akcja usuwania śniegu trwała dalej. We wtorek na sesji radni miejscy zdecydują, czy dołożyć na ten cel 100 tys. zł zabrane wydziałowi zarządzenia kryzysowego Urzędu Miasta. To druga w tym roku setka z tego samego źródła, którą wydział ma stracić na rzecz odśnieżania.
- Jeszcze nic nie wiem o dodatkowych pieniądzach, ale te 100 tys. wystarczą na jakieś pięć, może sześć tysięcy ton śniegu, czyli oczyszczenie kilku ulic. Tym bardziej, że usuwanie zbitego, trudnego do kruszenia śniegu wymaga użycia cięższego sprzętu.
Czy te 100 tys. zł wystarczą by hałdy coraz brudniejszego śniegu zaczęły znikać nie tylko z centrum miasta, czy płatnych miejsc parkingowych, ale i z miejskich podwórek? Rzecznik prezydenta miasta Michał Kujaczyński twierdzi, że "zieleń" będzie wywozić śnieg i z podwórek. Uspokaja też, że na przesunięciu budżetowym nie ucierpi wydział zarządzania kryzysowego i jego gotowość na uporanie się z konsekwencjami nieuchronnych roztopów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?