Zmiana warty w koszalińskich szkołach. Nowi dyrektorzy w placówkach. 800 nowych uczniów

- Przed nami trudny rok. Rosną koszty utrzymania w wielu obszarach, także w szkołach - przyznał prezydent Piotr Jedliński. - Gościmy też uchodźców i dzieci z Ukrainy, od których niedawno usłyszałem, że im się tutaj podoba, bo nie słyszą codziennie syreny alarmowej. To zupełnie inna rzeczywistość niż nasza, znacznie trudniejsza - dodał. Koszalin przyjmie prawie 800 dodatkowych uczniów-uchodźców do przedszkoli i szkół.

Podczas uroczystości pożegnano szóstkę odchodzących na emeryturę dyrektorów, a w ich miejsce powołano nowe osoby. Otrzymały one akt powierzenia placówek oświatowych. Były gorące podziękowania za lata pracy i łzy wzruszenia.

Z Przedszkola nr 7 odeszła Joanna Dorota, a funkcję objęła Urszula Lewczuk. W Przedszkolu nr 11 Elżbietę Michajłowicz zastąpiła Beata Malec. Z P nr 21 na emeryturę odeszła Krystyna Cejner, a zastąpiła ją Hanna Mural. W przypadku Szkoły Podstawowej nr 3 odeszła Renata Sankowska, a na jej miejsce powołano Wioletę Maksymowicz. Z SP nr 9 odeszła Wanda Wołontowicz, a zastąpiła ją Małgorzata Boratyńska. Z SP nr 17 odeszła Danuta Stroińska, a funkcję dyrektorki objęła Agnieszka Baracz. Ponadto 44 nauczycieli otrzymało akty mianowania oraz wręczono nagrody jubileuszowe.

- Koszalińskie szkoły stanowią rodzinę, pomimo różnych trudności - mówiła Danuta Stroińska, która po 32 latach pracy żegna się z SP 17. - Te jednak występują zawsze, gdzie jest do zrobienia coś ważnego. A nauczanie i wychowanie młodego pokolenia należy do jednej najważniejszych rzeczy. Życzę moim koleżankom i kolegom osiągania celów, które będą zbieżne z oczekiwaniami całego środowiska nauczycielskiego - podsumowała.

Do koszalińskich szkół w nowym roku szkolnym uczęszczać będzie blisko 18 tysięcy uczniów, także z Ukrainy. Uczyć ich będzie łącznie ponad 1700 nauczycieli, a jeśli liczyć z pozostałymi pracownikami oświaty, będzie to około 2500 osób.