Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany na kołobrzeskiej poczcie zaniepokoiły Czytelników. Poczta obiecuje: Będzie lepiej

Iwona Maricniak [email protected]
Boczne wejście na pocztę. To tu możemy teraz odbierać polecone przesyłki i paczki.
Boczne wejście na pocztę. To tu możemy teraz odbierać polecone przesyłki i paczki. Fot. Karol Skiba
- Tylko chaos i zamieszanie wprowadzili na poczcie! - poskarżyła się nam Czytelniczka z Kołobrzegu. - Wręcz przeciwnie, zmiany już sprawiły, że klienci nie muszą po 40 minut tkwić w kolejce - twierdzi Ewa Dudziak, naczelniczka kołobrzeskiej poczty.

Pierwsze sygnały od podenerwowanych Czytelników zaczęły do nas docierać już w środę.

- Wsadziłam dziecko do wózka i poszłam na pocztę odebrać przesyłkę poleconą, a przy okazji zapłacić rachunek za telefon - relacjonowała młoda kobieta (nazwisko do wiadomości redakcji). - Skorzystałam jak zwykle z podjazdu dla wózków i podjechałam z małym do okienka. Usłyszałam, że od poniedziałku przesyłki trzeba odbierać w innej części budynku, do której wejście jest od strony ul. Armii Krajowej. Poszłam tam, a tu proszę! Schody i ani śladu podjazdu, a ja dzieciaka za nic samego w wózku na ulicy nie zostawię!

Jak nam dalej opowiadała kołobrzeżanka, malcem zgodziła się zaopiekować przechodząca obok koleżanka. - Odebrałam przesyłkę i chciałam zapłacić za telefon, a tu słyszę, że z rachunkiem muszę wrócić do głównego budynku! Litości! Najpierw te numerki elektroniczne, teraz to odsyłanie! O co tu chodzi?!

Ewa Dudziak, naczelniczka Urzędu Pocztowego w Kołobrzegu, z którą rozmawialiśmy w piątek, zachowywała spokój. - Rzeczywiście od minionego poniedziałku wydawanie listów, paczek czy tzw. przesyłek pobraniowych odbywa się w pomieszczeniach służących dotąd do obsługi klientów masowych.
To reakcja na uciążliwą dla klienta sytuację, gdy chcąc np. tylko opłacić rachunek telefoniczny musiał czekać w kolejce, mając przed sobą osoby odbierające awizowane przesyłki.

Jak tłumaczyła dalej naczelniczka, wydawanie tych ostatnich bywa bardziej czasochłonne, zwłaszcza gdy klient pojawia się bez awizo.

- Doszło do tego, że klienci skarżyli się na czas oczekiwania sięgający nawet 40 minut. Tymczasem obowiązujące nas standardy przewidują nie więcej niż 10 minut. Wybraliśmy więc znacznie lepsze rozwiązanie. Myślę, że większość klientów już odczuła poprawę. W tej chwili odbierający przesyłki mają do dyspozycji dwa okienka, czynne również w sobotę w godz. od 8 do 14 - mówiła nam Ewa Dudziak.

- W sali głównej cztery okienka służą teraz pozostałym usługom. Informacje o zmianach są widoczne. Prosiłam nasze panie kierowniczki asystentki o uprzejme, cierpliwe wyjaśnianie klientom, na czym polegają zmiany. Przy odrobinie cierpliwości ze strony klientów szybko docenimy korzyści, które nam przyniosą.

Co z wózkami? Okazuje się, że osoby niepełnosprawne śmiało mogą korzystać z obsługi "po dawnemu". - Nasze panie przejdą do pomieszczenia obok i znajdą ich przesyłkę - obiecała Ewa Dudziak. - To samo dotyczy mam z wózkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!