Zmiany na liście KO w Szczecinie. Geblewicz: I to nie z powodu Gawłowskiego

Trwają ostatnie rozmowy na ten temat. KO musi przeszeregować dotychczasowych kandydatów.

- Ale lista koszalińska (okręg nr 40) właściwie się nie zmieniła - mówi Olgierd Geblewicz, szef zachodniopomorskiego sztabu wyborczego. - Tam tylko zmienił się lider listy. Zamiast posła Sławomira Nitrasa wystawiliśmy senatora Piotra Zientarskiego. I to wcale nie dlatego, aby dać większe szanse Stanisławowi Gawłowskiemu, który startuje ze swojego komitetu.

Olgierd Geblewicz przypomina, że o tym iż Stanisław Gawłowski będzie tworzył swój komitet PO wiedziała dużo wcześniej i gdyby to właśnie miało być powodem przesunięć na liście koszalińskiej, to dawno by to zrobiła.

Dlaczego więc dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia Platforma postanowiła jednak przenieść kandydaturę posła Sławomira Nitrasa z koszalińskiej listy na szczecińską?

- To przesunięcie ma trochę związek z roszadami na listach Prawa i Sprawiedliwości - mówi szef komitetu wyborczego z naszego regionu. - Przypominam, że PiS w okręgu koszalińskim najpierw wystawił kandydata spoza Koszalina, jednocześnie młodego członka swojej partii. Z naszej strony w tym momencie niejako naturalne było pokazanie Sławomir Nitrasa, też spoza Koszalina. Ale że PiS zmieniło listę w tym okręgu, my mogliśmy wystawić senatora Zientarskiego, który jest osobą bardziej stonowaną, ale z Koszalina. Przypominam tez, że senator Zientarski był dużo wcześniej naszym kandydatem z okręgu nr 40.

Ta zmiana na listach PiS w Koszalinie spowodowała roszady na szczecińskich listach. Dotychczasowa "szczecińska jedynka" czyli poseł Arkadiusz Marchewka został numerem 2, bo jedynka jest poseł Sławomir Nitras.

- Tak, przyznam, że mam już wydrukowane i powieszone plakaty z widoczną na nich jedynką, ale nie wisi ich zbyt dużo - przyznaje Marchewka. - Zaledwie kilkanaście. Nie będzie więc dużego kłopotu, bo tylko przykleję numer z "jeden" na "dwa". A ulotki już są gotowe, ale w wersji elektronicznej i dopiero czekają w drukarni na nasz sygnał, aby je puścić do druku - mówi poseł.

Na ulotkach jednak trzeba będzie zmienić dość sporo, bo pojawienie się na listach Sławomira Nitrasa powoduje większe roszady. Miejsce na liście nie tylko zmienił Arkadiusz Marchewka, ale także pozostali kandydaci.

- Ktoś musi też z tej listy wypaść - przyznaje Olgierd Geblewicz, ale nie chce zdradzić kto, choć - jak podkreśla - szczecińska lista kandydatów na posłów jest już gotowa czeka tylko teraz na zatwierdzenie przez Zarząd Krajowy partii.

- To są zabiegi formalne, ale konieczne - dodaje Geblewicz.

- Roszady na listach kandydatów na posłów wzbudzają emocje - przyznaje Arkadiusz Marchewka. - Ale już jutro wszystko będzie jasne. Lista kandydatów musi być zarejestrowana do północy, 3 września.