Kompleksowy plan zagospodarowania przestrzennego Białogard ma już od czterech lat. Teraz jego spora, bo prawie 25-hektarowa część, będzie zmieniona. Wszystko przez to, że niektórzy właściciele działek dopiero teraz, gdy chcieli zacząć inwestycję, dowiedzieli się, że na swoich gruntach mogą budować wyłącznie domki jednorodzinne. Tymczasem chcieli budować zakłady pracy, punkty usługowe. Złożyli więc skargi.
- Takich wniosków pojawiło się już kilka, dlatego podjęliśmy decyzję, że plan musi przejść kompleksową zmianę - mówi Stefan Strzałkowski, burmistrz Białogardu.
Jest jednak i druga strona medalu - grupa mieszkańców, którzy nie chcą w pobliżu swoich działek żadnych zakładów pracy. Szykuje się więc ostra walka o nowy plan. Co więc robić?
- Zainteresowani mogą przyjść do Urzędu Miasta, zajrzeć do planu zagospodarowania przestrzennego Białogardu i jeśli uznają, że zmiany są nie na ich rękę, mogą zgłosić uwagi i zastrzeżenia - usłyszeliśmy w wydziale architektury.
Plan jest do wglądu. Można do niego zaglądać codziennie w godz. 9-12.
Uwagi i wnioski do zmienianego planu nie mogą być jednak zgłaszane anonimowo. Muszą zawierać imię, nazwisko i adres wnioskodawcy i muszą być złożone na piśmie. Wszystko po to, by uniknąć swoistej sąsiedzkiej zawiści. I najważniejsze, zostanie zorganizowana publiczna debata o planie. Jej termin ustalono na 24 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?