Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znany proboszcz okazał się być pedofilem. Oto co kazał robić ministrantowi

Kacper Chudzik
Ksiądz Ryszard K. był proboszczem przez 15 lat
Ksiądz Ryszard K. był proboszczem przez 15 lat Grażyna Szyszka
Znany głogowski ksiądz - ówczesny proboszcz parafii w Krzepowie - zapraszał ministrantów na plebanię pod pretekstem pomocy w pracach kancelarii parafialnej. Proponował im słodycze i herbatę. Jednego z nich wykorzystywał seksualnie. Według prokuratury, Ryszard K. rozbierał i dotykał ministranta w miejsca intymne. Całował go też w usta i nakazywał dotykać się w genitalia. Do takich zachowań miało dochodzić wielokrotnie.

Ksiądz Ryszard K. został właśnie skazany przez sąd w Głogowie. Wyrok: dwa lata więzienia w zawieszeniu na okres trzech lat próby oraz dozór kuratora. Księdzu groziło dwanaście lat więzienia. Wyrok zapadł już na pierwszej rozprawie. Została ona przez sąd utajniona.

Chodzi o zdarzenia z lat 2006-2007. Dopiero teraz ksiądz stanął za nie przed sądem. Dwa lata temu, gdy kuria dowiedziała się o podejrzeniach wobec niego, stracił funkcję proboszcza. Wiernym nie powiedziano jednak o zarzutach. Księdza żegnały wówczas tłumy parafian. - Oczywiście, że żal odchodzić - mówił nam wtedy. - Jak się o tym dowiedziałem, to musiałem brać leki uspokajające. Przez tyle lat zżyłem się z ludźmi. Parafianie dziękują mi za szczerość, otwartość i prostotę. Cóż, takie życie, taka posługa księdza, że dziś tu, a jutro nie wiadomo gdzie. Biskup daje mi odpocząć od obowiązków proboszcza ze względu ma moje zdrowie - tłumaczył swoje odejście dodając, że jest dumny z tego, co po sobie zostawił.

57-letni Ryszard K. był proboszczem na osiedlu Krzepów przez 15 lat. Na rozprawie przed głogowskim sądem pojawił się zarówno oskarżony ksiądz, jak również poszkodowany przez niego były ministrant. Pierwsza rozprawa okazała się również... ostatnią. W jej trakcie zapadł wyrok - 2 lata więzienia w zawieszeniu na okres 3 lat próby oraz dozór kuratora.

Prokuratura Rejonowa w Głogowie oskarża byłego proboszcza o to, że w okresie od grudnia 2006 do marca 2007 roku doprowadził, nie mającego wówczas nawet 15 lat, ministranta do poddania się tak zwanym innym czynnościom seksualnym. Według aktu oskarżenia, Ryszard K. rozbierał i dotykał ministranta w miejsca intymne. Całował go też w usta i nakazywał dotykać się w genitalia. Do takich zachowań miało dochodzić wielokrotnie. Prokuratorskie śledztwo ustaliło, że ksiądz zapraszał ministrantów na plebanię pod pretekstem pomocy w pracach kancelaryjnych. - Proponował im słodycze i herbatę. Jednym z tych chłopców był poszkodowany w sprawie. Podczas spotkań oskarżony wielokrotnie doprowadził chłopca do poddania się innym czynnościom seksualnym - mówi prokurator Marcin Knurowski.

Już na etapie przesłuchań ksiądz przyznał się do winy. O podejrzeniach wobec księdza, powiadomiła prokuraturę kuria Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, która przeprowadziła własne postępowanie w sprawie Ryszarda K. Informowana była również watykańska Kongregacja Nauki Wiary.

Jeszcze przed zakończeniem procesu świeckiego duchowny został pozbawiony urzędu proboszcza, otrzymał zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą oraz nałożono na niego pokutę duchową. Ponadto zalecono mu odbycie terapii psychologicznej.

- Biorąc pod uwagę aktualną sytuację duchownego w związku z rezultatami postępowania prokuratorskiego i wyrokiem sądu, biskup diecezjalny polecił mu, by powstrzymał się od publicznego sprawowania posługi kapłańskiej - dodaje ks. Andrzej Sapieha, rzecznik kurii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znany proboszcz okazał się być pedofilem. Oto co kazał robić ministrantowi - Gazeta Wrocławska