Katarzynie W. i Markowi K., wyrodnej parze, która na początku 2016 r. w hostelu w Drawsku Pomorskim bezlitośnie katowała 6-letniego synka kobiety i jego starszego o dwa lata brata, grozi dożywocie.
Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Koszalinie prokurator i obrońcy wygłosili mowy końcowe. Wysłuchanie mów końcowych obrońców i prokuratora trwało kilka godzin i odbywało się za zamkniętymi drzwiami. Podobnie jak cały proces, który rozpoczął się w lutym 2018 r., i w którym na ławie oskarżonych zasiedli 28-letnia Katarzyna W. - matka maltretowanych dzieci i jej konkubent 41-letni Marek K.
Gehenna dzieci rozpoczęła się na początku 2016 r. i trwała trzy miesiące aż do czasu, gdy 6-letni wówczas Marcel w stanie krytycznym trafił do koszalińskiego szpitala. Chłopiec przeżył. Jednak matka i jej konkubent oskarżeni zostali m.in. o usiłowanie zabójstwa 6-letniego Marcelka, znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad nim i nad jego bratem.
Konkubent został dodatkowo oskarżony o gwałty na chłopcach.
„Działanie sprawców charakteryzowało się wyjątkowym okrucieństwem, brutalnością i bestialstwem, a gwałt na małoletnich był odrażający, perwersyjny i sadystyczny“ - wskazała w 2017 r. w specjalnym komunikacie Prokuratura Krajowa.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wczoraj, podczas mowy końcowej prokuratura domagała się najwyższego wymiaru kary zarówno dla matki, jak i dla jej konkubenta.
Czytaj również
Znęcali się nad dziećmi. Śledztwo zacznie się od nowa
Zobacz także Wypadek w Gwdzie Małej
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?