Zapłaciła za zlecenie 100 złotych. Mężczyzna, który przyjął zlecenie, zażądał dodatkowo kolejnych 100 złotych, bo stwierdził, że odpadów jest na tyle dużo, że i pracy z tym ma więcej. Kobieta dopłaciła. Nie miała jednak świadomości, że odpady trafiły na ul. Sarzyńską. Strażnicy miejscy ukarali ją mandatem 500-złotowym. Do tego musi też ponieść koszty posprzątania bałaganu. - Pamiętajmy, że zgodnie z przepisami odpady powinny być odbierane wyłącznie przez firmy, które mają uprawnienia i warunki do utylizacji odpadów. W Koszalinie taką firmą jest PGK - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?