Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nazywam się Strażak, a moje imię Służba

Rafał BANASZEK
Ania Skiba, Piotr Hamera i Wiktoria Zawada w imieniu dzieci z Przedszkola Samorządowego numer 3 podarowały komendantowi powiatowemu wóz gaśniczy zrobiony z bibuły na kawałku styropianu.
Ania Skiba, Piotr Hamera i Wiktoria Zawada w imieniu dzieci z Przedszkola Samorządowego numer 3 podarowały komendantowi powiatowemu wóz gaśniczy zrobiony z bibuły na kawałku styropianu. Rafał Banaszek
Ślubowanie dwóch nowo przyjętych strażaków - Bogusławy Olczyk i Michała Kaczmarka.
Ślubowanie dwóch nowo przyjętych strażaków - Bogusławy Olczyk i Michała Kaczmarka. Rafał Banaszek

Ślubowanie dwóch nowo przyjętych strażaków - Bogusławy Olczyk i Michała Kaczmarka.
(fot. Rafał Banaszek)

Mundury koszarowe i galowe, uroczysta zmiana służby, ślubowanie nowo przyjętych do straży, awanse, medale, wyjące syreny, włączone koguty, warczące silniki wozów i przyglądające się temu wszystkiemu przedszkolaki - tak wyglądały w tym roku powiatowe obchody Dnia Strażaka we Włoszczowie.

Zmianę służby podziału bojowego poprowadził uroczyście aspirant sztabowy Dariusz Gieroń.
Zmianę służby podziału bojowego poprowadził uroczyście aspirant sztabowy Dariusz Gieroń. Rafał Banaszek

Zmianę służby podziału bojowego poprowadził uroczyście aspirant sztabowy Dariusz Gieroń.
(fot. Rafał Banaszek)

19 maja włoszczowska jednostka Państwowej Straży Pożarnej obchodziła swoje największe święto. Tego dnia strażacy oddali cześć swojemu patronowi świętemu Florianowi. Na plac strażnicy zjechali przełożeni z Kielc, włodarze powiatu, miasta, wszystkich gmin, leśnicy, strażacy w stanie spoczynku i Zarząd Ochotniczych Straży Pożarnych. Włoszczowscy strażacy zaczęli profesjonalnie od zmiany służby, którą przeprowadza się codziennie w jednostce. Ta miała jednak uroczysty charakter. Poprowadził ją aspirant sztabowy Dariusz Gieroń. W trakcie podnoszenia flagi na maszt przygrywał na trąbce marsza bojowego Krystian Pawłowski z młodzieżowej orkiestry dętej OSP w Krasocinie. - Chłopak ma zadatki na Louisa Armstronga - chwalił młodziutkiego trębacza starszy brygadier Jacenty Socha, komendant powiatowy PSP we Włoszczowie. Gdy zawarczały silniki wozów gaśniczych, zawyły syreny i włączono koguty, obecne na uroczystości dzieciaki z Przedszkola Samorządowego numer 3 we Włoszczowie nie mogły się napatrzeć, otwierając szeroko buzie z zachwytu. Na taki widok czekały od lat.

Od ślubowania do awansów

Zaraz po tym nastąpił punkt kulminacyjny strażackiej uroczystości. Zaczęto od ślubowania. W tym roku na tekst roty przysięgało dwóch nowo przyjętych strażaków - Bogusława Olczyk i Michał Kaczmarek. Po ich zaprzysiężeniu w szeregi straży przyszła kolej na uhonorowanie najbardziej zasłużonych. Na pierwszy stopień oficerski awansowali Krzysztof Radziejowski i Zbigniew Domoradzki. Ten ostatni odbierze swój tytuł pojutrze w Ostrowcu Świętokrzyskim podczas wojewódzkich obchodów Dnia Strażaka. Gwiazdkę na pagonie będzie nosił z kolei świeżo upieczony aspirant Artur Gaim. Nowym podoficerem został Tomasz Śpiechowicz.

Na piersiach sześciu osób zawisły z kolei brązowe odznaki "Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej". W gronie uhonorowanych znaleźli się strażacy Grzegorz Gąsior, Andrzej Czerwiński, Wiesław Olczyk oraz starosta Zbigniew Krzysiek, burmistrz Józef Grabalski i Wiktor Krotla, prezes Zarządu Powiatowego Związku OSP we Włoszczowie. Nie odebrał odznaki jedynie Józef Siwek, wójt gminy Krasocin. Tego zaszczytu dostąpił trzy dni później podczas obchodów 50-lecia OSP w Świdnie. Awanse i medale wręczał zasłużonym Wiesław Woszczyna, świętokrzyski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Z kolei prezes Wiktor Krotla honorował medalami "Za Zasługi dla Pożarnictwa". Złoty medal zawisł na mundurze Jacentego Ślęzaka. Srebrne otrzymali: Zbigniew Starzyk, Henryk Migacz i Stanisław Skóra. Józefowi Włodarczykowi z Wydziału Spraw Obywatelskich i Obrony Cywilnej w Starostwie Powiatowym przyznano odznakę "Wzorowego Strażaka". - Cóż może kapelan na takiej uroczystości, jak tylko pobłogosławić wam w dalszej służbie. Gratuluję wam. Oby święty Florian miał was wszystkich w swojej opiece. Obyście byli wzorem odwagi, jak wasz patron. Oby każdy strażak przedstawiał się: nazywam się Strażak, a moje imię Służba. Pamiętajcie, ten jest największy, kto służy najmniejszym - głosił ksiądz Tadeusz Szeląg, kapelan strażaków województwa świętokrzyskiego.

Komendant powiatowy zapowiada odejście

- Każdy Dzień Strażaka skłania do refleksji - zaczął swoje wystąpienie, chyba największy orator w środowisku strażaków województwa świętokrzyskiego, komendant Wiesław Woszczyna. - Jest to nie tylko akademia, ale także lekcja historii, patriotyzmu i powinności. W Polsce straż pożarna cieszy się największym współczynnikiem społecznego zaufania. Macie powody do dumy, do satysfakcji, że możecie wnieść wielki wkład w ratowanie życia ludzkiego. Bowiem jednym z najważniejszych dóbr dzisiejszego świata jest właśnie poczucie bezpieczeństwa. Obyście nigdy nie zaprzepaścili życzliwości i wdzięczności, którymi was darzą ludzie. Obyście mieli tyle samo powrotów, co wyjazdów. Bowiem zagrożenie istnieje i nie można o tym zapomnieć. Ośmiu waszych kolegów w Polsce zapłaciło już najwyższą cenę. I to przy banalnych zdarzeniach - ostrzegał komendant świętokrzyski.

Wiesław Woszczyna za każdym razem, jak pojawia się we Włoszczowie, podkreśla to samo. Współpraca miejscowej straży z samorządowcami szczebla powiatowego i gminnego to wzór do naśladowania w województwie. - Klimatu wytwarzanego ze starostą, burmistrzem, wójtami i leśnikami mogliby wam pozazdrościć w wielu zakątkach województwa. Nie macie się czego powstydzić w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o sprzęt. Obyście z tej służby czerpali jak najwięcej sił. Strażak szczęśliwy, radosny na co dzień, to wydajny strażak w służbie. Wasze żony i dzieci są często okradane z rodzinnego czasu. Obyście wszystkie te trudy znosili lżej na co dzień. Włoszczowscy strażacy nie zmarnowali ubiegłego roku. Dziękuję waszemu komendantowi za mądrość kierowania jednostką - mówił Wiesław Woszczyna. Tymczasem Jacenty Socha zaskoczył wszystkich tym, co powiedział. Od 1 lipca zamierza odejść na zasłużoną emeryturę, kończąc 36 lat służby w straży. Jego marzeniem, jak stwierdził Wiesław Woszczyna, było doprowadzenie Włoszczowy na szczyty pod względem kubaturowym i sprzętowym. I to mu się udało. Na prośbę komendanta świętokrzyskiego Krystian Pawłowski z krasocińskiej orkiestry dętej zagrał na trąbce "Sto lat" dla Jacentego Sochy. Z kolei dzieci z Przedszkola Samorządowego numer 3 wręczyły komendantowi wóz gaśniczy zrobiony z bibuły na kawałku styropianu.

Komendant Woszczyna nie zapomniał też o najmłodszych gościach uroczystości - przedszkolakach. Przypomniał, że słynny Wojtek z książki Czesława Janczarskiego, który został strażakiem, dzisiaj jest inaczej postrzegany. Wzorem bohatera dla najmłodszych jest teraz Brajan z Łodzi, który uratował nieodpowiedzialnego ojca, a sam zginął w płomieniach. - Ten żywioł jest straszny i nie szczędzi niczego i nikogo. Pamiętajcie, dzisiaj strażak wygląda ładnie w mundurze, ale na co dzień jest umorusany i zmęczony. Nigdy nie zna swojego zadania, jakie go czeka - mówił do najmłodszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie