Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierz według mnożnika

(kos)
Podwyżka płac ma zachęcić młodych ludzi do wstępowania w szeregi polskiej armii. Czy tak się stanie, przekonamy się wkrótce.
Podwyżka płac ma zachęcić młodych ludzi do wstępowania w szeregi polskiej armii. Czy tak się stanie, przekonamy się wkrótce.
Prezydent Lech Kaczyński przygotował dla żołnierzy noworoczny prezent. W styczniu wojskowi dostaną podwyżkę. I to całkiem niezłą.

Prezydent w najbliższych dniach ma podpisać decyzję o podwyższeniu tzw. mnożnika, czyli liczby, na podstawie której nalicza się uposażenie służb mundurowych. W tej chwili wynosi on średnio 2,11. W przyszłym roku ma wzrosnąć o 0,15, co oznacza średnio podwyżkę o ponad 200 zł na osobę. Za trzy lata mnożnik ma osiągnąć 2,57 - co da średnio 719 zł więcej na rękę.
O podwyżkach zdecydowało kilka spraw. Przede wszystkim plany budowy profesjonalnej armii. Zgodnie z pomysłami Ministerstwa Obrony Narodowej, w 2010 roku w naszym wojsku nie będzie już ani jednego poborowego. Armia będzie potrzebowała wtedy aż 120 tysięcy żołnierzy zawodowych.
- Musimy zachęcić młodych ludzi do wstępowania do wojska. Uda nam się to, jeśli będziemy im godnie płacić - poinformował płk Leszek Laszczak z Centrum Informacyjnego MON. Na podwyżkach najbardziej mają skorzystać żołnierze niższych stopni. Więcej w portfelu przybędzie również tym, którzy są w najgorszej sytuacji życiowej. Jest też inny powód - niedawno sejm przyjął przygotowaną przez MSWiA ustawę o modernizacji policji, a także o dużym wzroście poborów dla funkcjonariuszy. Gdyby wojskowi nie dostali podwyżek, zarabialiby najmniej ze wszystkich służb mundurowych.
- A to byłby już absurd - twierdzi żołnierz z jednostki w Koszalinie. - Nie może być tak, że wojskowi są traktowani, jako osoby pełniące służbę drugiej kategorii. My też mamy rodziny. I też musimy je utrzymywać. Cieszę się, że będzie podwyżka, ale sądzę, że i tak jest niewielka. Wystarczy tylko na część opłat. Będę teraz brał na rękę 1600 złotych. W podobnym tonie wypowiadają się inni nasi rozmówcy. Zdecydowana większość woli pozostać anonimowa, bo nie chce się... narazić przełożonym. - Służba to służba - usłyszeliśmy od jednego z nich. - Dopóki rozporządzenie nie weszło w życie nie ma o czym mówić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!