Janusz Wiczkowski, dyrektor urzędu, ma nadzieję, że podobnie będzie w tym roku. - Nie mam jeszcze ustalonego budżetu na kursy, ale praktycznie nie będzie szkolenia, którego nie moglibyśmy zorganizować. Kursy podnoszą kwalifikacje bezrobotnych, uczą ich nowych umiejętności, a tym samym zwiększają szansę na rynku pracy - mówi. Dodaje, że dzięki wieloletniej praktyce pracownicy urzędu opanowali sztukę selekcji. - To nie jest tak, że każdy bezrobotny może zapisać się na każdy kurs. Oceniamy predyspozycje i poziom wykształcenia - oznajmia Janusz Wiczkowski.
W bytowskim PUP opracowany został już plan 25 szkoleń na ten rok. Na początku odbędą się kursy dla osób, chcących założyć własny biznes, w zakresie robót budowlanych oraz obsługi ciężkich maszyn. Inne szkolenia to m.in.: nauka języków obcych, kursy komputerowe, księgowości, spawacza, pilarza-drwala, barmana, kelnera, obsługi kas fiskalnych, przedstawiciela handlowego. - Jesteśmy otwarci na propozycje pracodawców. Zorganizujemy kursy na ich potrzeby. Na miejscu, jak i w każdym zakątku kraju. Sami bezrobotni mogą też składać swoje propozycje - mówi Janusz Wiczkowski.
Wszystkie szkolenia są bezpłatne. PUP zapewnia dojazd, wyżywienie, zakwaterowanie, ubrania robocze. Wypłacane są także 100-200 złotowe dodatki szkoleniowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?