Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostawiła psa w samochodzie i poszła robić zakupy. Pies ledwo dyszał!

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Zdjęcie ilustracyjne. Pies zamknięty w samochodzie odwodni się w 15 minut. Może to doprowadzić do udaru i śmerci.
Zdjęcie ilustracyjne. Pies zamknięty w samochodzie odwodni się w 15 minut. Może to doprowadzić do udaru i śmerci. Fot. Tomasz Holod/polskapress
W samo południe pod marketem w Kobylnicy w aucie zostawionym na słońcu, siedział pies, który już ledwo dyszał. Pomoc wezwał czytelnik. To jemu zwierzę zawdzięcza życie. Zdaniem weterynarza, taka śmierć to męczarnia: to jak ugotowanie żywcem!

Zdarzenie miało miejsce we wtorek około godziny 11.

- Przed Biedronką w Kobylnicy zaparkowany był samochód na bytowskich blachach. W środku, w zostawionym na słońcu samochodzie, siedział pies. Ciężko oddychał, ziajał - relacjonuje Czytelnik. W samo południe pod marketem w Kobylnicy w aucie zostawionym na słońcu, siedział pies. Pomoc wezwał czytelnik. To jemu zwierzę zawdzięcza życie. Zdaniem weterynarza, taka śmierć to męczarnia: to jak ugotowanie żywcem!

Nie chciał wybijać szyby, więc podszedł do ochroniarza z marketu i poprosił o pomoc.

- Ochroniarz nie przejął się sytuacją i odpowiedział, że to już nie jego teren - mówi mężczyzna, który nie poddał się i dalej chciał ratować zwierzę. Zadzwonił więc na policję. Tam poradzili mu, żeby wybił szybę w aucie. - W międzyczasie ochroniarz chyba nadał komunikat przez radio w markecie, bo zjawiła się właścicielka psa. Okazało się, że na zakupy przyjechała z dziećmi, a okna nie uchyli szerzej, bo jej samochód ukradną - opowiada. - Co ciekawe, potem wróciła do sklepu, żeby zapłacić, a pies został znowu w samochodzie sam!
W samo południe pod marketem w Kobylnicy w aucie zostawionym na słońcu, siedział pies. Pomoc wezwał czytelnik. To jemu zwierzę zawdzięcza życie. Zdaniem weterynarza, taka śmierć to męczarnia: to jak ugotowanie żywcem!

Zdaniem weterynarza, w takiej sytuacji należy natychmiast reagować, gdyż nawet 15 minut w zamkniętym samochodzie, może być śmiertelne dla czworonoga.

- Samochód w parę minut nagrzewa się do 50 stopni Celsjusza. Pies się odwadnia i strasznie się męczy. Może dojść do nieodwracalnych zmian neurologicznych - ostrzega Natalia Cielińska, współwłaścicielka Przychodni Weterynaryjnej Vetka w Słupsku. - Współpracujemy z gminą Ustka i często trafiają do nas psy z takich interwencji. Są już w naprawdę ciężkim stanie, odwodnione, musimy je podłączać do kroplówek.

Godzina w zamkniętym samochodzie to pewna śmierć

[cyt]- Jest to śmierć okropna, w okrutnych męczarniach. To jak ugotowanie żywcem! - przestrzega pani weterynarz.W samo południe pod marketem w Kobylnicy w aucie zostawionym na słońcu, siedział pies. Pomoc wezwał czytelnik. To jemu zwierzę zawdzięcza życie. Zdaniem weterynarza, taka śmierć to męczarnia: to jak ugotowanie żywcem!

Zdaniem policji w sytuacji, kiedy widzimy zamknięte w samochodzie zwierzę, należy natychmiast dzwonić na 112.
- Pierwszym krokiem, jaki powinniśmy podjąć w sytuacji zagrożenia życia zwierzęcia, a więc np. w sytuacji, kiedy jest ono zamknięte w nagrzanym samochodzie, jest wykonanie telefonu na numer alarmowy 112. Dyspozytor wówczas wyśle na miejsce patrol policji, funkcjonariusze podejmą działania mające na celu ratowanie psa - mówi Monika Sadurska, rzecznik KMP w Słupsku.
Ustawa o ochronie zwierząt w art. 35 określa kary grożące za znęcanie się nad zwierzętami, tj. kara grzywny, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 3.

ZOBACZ TAKŻE: Joanna Krupa w Słupsku. Piknik pod Basztą Czarownic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zostawiła psa w samochodzie i poszła robić zakupy. Pies ledwo dyszał! - Głos Pomorza