Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięski AZS (wideo+fotogaleria)

Jacek Wójcik [email protected]
Koszykarze AZS Koszalin udowodnili, że lanie jakie sprawili przed tygodniem Anwilowi Włocławek nie było przypadkiem.
Koszykarze AZS Koszalin udowodnili, że lanie jakie sprawili przed tygodniem Anwilowi Włocławek nie było przypadkiem. fot. Bartek Ignasiak
AZS Koszalin - SPEC Polonia 103:84. Koszykarze AZS Koszalin udowodnili, że lanie jakie sprawili przed tygodniem Anwilowi Włocławek nie było przypadkiem.
Galeria zdjec ze zwycieskiego meczu AZS Koszalin - Polonia Warszawa 103:84

AZS Koszalin - Polonia Warszawa

AZS Koszalin - SPEC Polonia Warszawa 103:84 (29:22, 26:17, 24:24, 24:21)

AZS Koszalin - SPEC Polonia Warszawa 103:84 (29:22, 26:17, 24:24, 24:21)

SKŁADY
AZS: Thompson 30 (7x3, 6 zb., 6 as.), Arabas 25 (5x3), Reese 12 (1x3, 6 zb.), Bacik 7 (5 zb.), Nordgaard 6 (5 zb., 3 str.) - Ibrahim 13, Korszuk 6 (1x3), Burns 4 (5 zb.), Gomes 0.

Polonia: Richardson 32 (3x3, 6 zb., 4 as., 3 str.), Szubarga 19 (2x3, 8 as., 4 prze.), Rivera 10 (2x3, 5 zb., 3 str.), Riley 6 (1x3), Miller 4 (11 zb.) - Radke 8, Sarzało 3 (1x3), Szybilski 2, Przybylski 0.

W piątek nie dali szans stołecznej Polonii.

Po 30-punktowej victorii z Anwilem przyszła kolej na pierwszą w tym sezonie setkę. Najbardziej do tak efektownego dorobku przyczynili się DJ Thompson i Grzegorz Arabas, którzy w sumie zdobyli aż 55 pkt, trafiając razem 12 razy za 3 pkt. Setne punkty zdobył w ostatniej minucie DJ trójką. W ten sam sposób filigranowy Amerykanin ustalił wynik spotkania.

Tak jak koniec, tak i początek tego meczu stał pod znakim rzutów za 3 pkt. Najpierw dwa razy trafił Arabas, odpowiedział najlepszy w zespole Polonii Richardson, a później na 9:3 podwyższył Reese. Od stanu 12:3 akademicy mieli moment lekkiego zastoju i pozwolili gościom doprowadzić do remisu po 14 (8. min). Końcówka to znów festiwal trójek. Po dwa razy zza łuku przymierzyli DJ i Arabas, a ze strony gości odpowiedział znów tylko Richardson. Druga kwarta była popisem Ibrahima. Nigeryjski center rozpoczął mecz na ławce, ale po wejściu na parkiet szybko udowodnił swoją przydatność. Do 15. min zdobył 9 ze swoich 13 pkt i AZS odjechał na najwyższą w pierwszej połowie przewagę 18 pkt (43:25).

Trzecia kwarta była zdecydowanie najnudniejszym fragmentem meczu. Koszalinianie spokojnie kontrolowali sytuację. Bez większy jednak fajerwerków. Warto jedynie wspomnieć o rzadko zdarzającej się na parkietach akcji 3+1 Arabasa i trójce Korszuka w 29. min, po której AZS prowadził różnicą 19 pkt. Ostatnią kwartę kolejną trójką otworzył Thompson (82:63). Goście jednak nie pasowali. Prowadzeni przez wszędobylskiego Szubargę zbliżyli się w 37. min na 12 pkt. Wtedy jednak przebudził mało wcześniej widoczny Reese. Jego seria trafień odebrała gościom resztki nadziei.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!