Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo kibiców

ARTUR KOSTECKI [email protected]
Wczoraj cały Wiedeń opanowali nasi kibice.
Wczoraj cały Wiedeń opanowali nasi kibice. fot. Piotr Czapliński
Austriackie media podały, że wczoraj w Wiedniu Polaków było nawet 200 tysięcy - relacja z Wiednia naszego specjalnego wysłannika

Strefa kibica, Austria-Polska

Sznury aut z polskimi rejestracjami do stolicy Austrii ciągnęły już w nocy. Wielu rodaków mieszkających w Niemczech także zdecydowało się wesprzeć dopingiem naszych zawodników. Wszystkie auta ozdobione były symbolami narodowymi - flagami, szalikami, a także czapkami.

Pierwszy przystanek zrobiliśmy przy stadionie. Tu zorganizowano parkingi dla kibiców z Polski. Specjalne miejsca wytyczono dla samochodów osobowych oraz busów i autokarów. Na trawie Polacy zorganizowali sobie piknik. - Polska, biało-czerwoni! - co chwilę odbijało się echem. Tradycyjnie już fani potwierdzali, że grają u siebie, i że zawsze są tam, gdzie nasza Polska gra. Całe szczęście wbrew porannemu zachmurzeniu, sprzyjała pogoda. Około południa zrobił się już niezły upał.

Atmosfery z Wiednia nie da się porównać do tej z Klagenfurtu. W strefach kibiców w stolicy Austrii dzieje się zdecydowanie więcej. Widać kibiców z innych krajów, przede wszystkim objawili się sami Austriacy. Głównie widoczni są jednak nasi - rano i w okolicy południa spotkaliśmy w różnych punktach miasta na pewno kilkanaście tysięcy kibiców. Wieczorem ta liczba wzrosła wielokrotnie, a na placu przed wiedeńskim ratuszem - tu jest największy ze wszyskich zainstalowanych telebimów - nie można było wcisnąć szpilki.

Z parkingów przy stadionie przemieszczali się głównie metrem (w centrum trudno jest znaleźć wolne miejsce, by postawić auto). W wagonach było biało-czerwono, z peronów niosło się: Gramy u siebie!!! W metrze ukłon od organizatorów mistrzostw - polskim pasażerom rozdano ulotki informacyjne po polsku o tym, jak dojechać na stadion i do strefy, jak i gdzie kupić bilety na przejazd. - No w końcu coś po polsku - nie kryli zadowolenia nasi. A w strefie, jak to z polskimi kibicami - piwo lało się strumieniami, co chwilę słychać było śpiewy, skandowane były hasła znane z meczów reprezentacji. Na placu w centralnym miejscu strefy ustawiono nadmuchiwaną konstrukcję, takie gigantyczne piłkarzyki, w których zawodnikami są ludzie. W meczu "otwarcia" zmierzyli się nasi i austriaccy kibice. Wygraliśmy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!